Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy blisko czterokrotnie podwyższyło opłaty za energię dla gospodarstw domowych. Tymczasem to tylko wierzchołek góry lodowej, bo do Urzędu Regulacji Energetyki wpłynęły już wnioski trzech energetycznych gigantów zamierzających podwyższyć stawki już w tym roku.
Portal WysokieNapiecie.pl zauważa, że jeszcze na początku zeszłego roku PGNiG oferowało stawki w wysokości 0,42 zł/kWh. Od jesieni bieżącego roku zostaną one jednak podwyższone do poziomu 1,70 zł/kWh. Dodatkowo państwowa spółka podniosła swoją opłatę handlową z 6 do 35 zł miesięcznie.
Drastyczne kroki podjęte przez PGNiG są związane ściśle ze wzrostem cen za energię elektryczną. Ceny hurtowe na Towarowej Giełdzie Energii wzrosły w ubiegłym miesiącu do poziomu 0,88 zł/kWh w podstawie. Spółka musi przy tym uwzględniać profil użytkowania prądu przez swoich klientów oraz szereg istniejących regulacji.
PGNiG jest tylko jednym z operatorów podwyższających ceny energii elektrycznej. Do Urzędu Regulacji Energetyki wpłynęły już wnioski ze strony Energi, Enei i Tauronu. Państwowe spółki liczą, że URE jeszcze w tym roku zgodzi się na pierwsze podwyżki. A najniższa z nich wynosi 6 proc.
WysokieNapiecie.pl przypomina, że rzadko kiedy firmy decydują się na zmiany taryf w trakcie ich obowiązywania, bo proces ich zmiany jest czasochłonny i angażujący. Jak widać zmiana giełdowych cen energii jest zbyt duża, aby koncerny chciały czekać z podwyżką opłat do przyszłego roku.
Rozmówcy portalu mówią jednak o dużo poważniejszych zmianach. W tym roku ceny regulowane przez URE mogą pójść w górę o 5 proc., ale już w przyszłym o blisko 50 proc., choć i to oznaczałoby ceny niskie w stosunku do rzeczywistej sytuacji panującej na rynku.
Ogółem z dostępu do energii regulowanej przez URE korzysta obecnie 10 mln polskich rodzin. Poza tym 5 mln musi dostosowywać się do rynkowych stawek, łączonych zazwyczaj z innymi dodatkami.
Na podstawie: wysokienapiecie.pl.
Zobacz również: