Work-NorwayOd 2008 roku rodowici mieszkańcy Norwegii są wypierani z rynku pracy przez tanią siłę roboczą składającą się z imigrantów. Od roku 2004 aż 2/3 wzrostu stałego zatrudnienia należy do zagranicznych pracobiorców.

Przybysze z zagranicy wypierają Norwegów z lokalnego rynku pracy, czego dowodem są statystki. Przed 2008 rokiem (przed kryzysem ekonomicznym w Norwegii) zatrudnionych było 72% Norwegów, ale już w pierwszym kwartale bieżącego roku jest już ich 68%. Lokalna społeczność sama stwierdziła, że za taki obrót sprawy odpowiedzialni są obcokrajowcy. Do tego niepokojące są kwestie zatrudniania młodych ludzi, którzy na obecną chwilę będą mogli miewać problemy ze znalezieniem pracy.

Norweska ludność nie jest zachwycona takim obrotem sprawy i oczekuje od rządu podjęcia działań w tej kwestii. Ironicznie pytają się rządzących, „czy rząd nie ma w planach sprowadzić do Norwegii jeszcze więcej obcokrajowców”. Do tego przyrost naturalny, który jest dosyć duży, jest spowodowany głównie przez napływających cudzoziemców, a szczególnie muzułmanów.

Oczywiście, ludzie o lewicowej orientacji bronią tego stanu rzeczy, obwiniając młodych Norwegów o „lenistwo” i „studiowanie bezużytecznych kierunków”. Dyskusja na temat imigrantów pracujących w Norwegii jest bardzo często poruszana w mediach i dwa obozy (antyimigrancki i proimigrancki) spierają się, ale pozostając jedynie przy polemizowaniu.

Sprawa ta tyczy się także Polaków, którzy są również obwiniani za zabieranie pracy Norwegom.

na podstawie: mojanorwegia.pl