Ruch Generacja Tożsamości przegrał postępowanie toczące się przed Sądem Administracyjnym w Kolonii. Według sędziów niemiecki Federalny Urząd Ochrony Konstytucji wciąż może więc inwigilować indentytarystów. Powodem ma być ich deklaracje zmierzające do „zachowania etnicznego narodu niemieckiego i wykluczenia etnicznego cudzoziemców”.
Niemieckie służby specjalne obserwowały Generację Tożsamości od 2016 roku, aby trzy lata później sklasyfikować ją ostatecznie jako „ruch prawicowych ekstremistów”, który „zagraża podstawowemu porządkowi”. Tym samym cele identytarystów mają być rzekomo niezgodne z konstytucją naszego zachodniego sąsiada.
Działacze Generacji Tożsamości postanowili więc zaskarżyć działania Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji. Sąd Administracyjny w Kolonii uznał jednak, że służby bezpieczeństwa mogą inwigilować organizację, ponieważ jej celem jest „zachowanie etnicznego narodu niemieckiego i wykluczenie etnicznych cudzoziemców”.
Tymczasem oznacza to naruszenie obowiązującej ustawy zasadniczej. Według niej bycie Niemcem jest bowiem zależne od posiadania obywatelstwa, nie zaś od pochodzenia etnicznego danej osoby. Poza tym Generacja Tożsamości ma być wroga wobec cudzoziemców i islamu poprzez hasła dotyczące reemigracji, zatrzymania podmiany ludności czy rekonkwisty.
Na podstawie: jungefreiheit.de.
Zobacz również: