Wczoraj w Pszczynie i Gorzałkowicach w województwie śląskim odbyły się protesty ukraińskich pracowników, którzy demonstrowali przed Zakładami Mięsnymi „Henryk Kania”. Imigranci twierdzą, że zostali oszukani przez właścicieli przedsiębiorstwa, ponieważ nie otrzymali wynagrodzeń za dwa ostatnie miesiące pracy, co zdaniem firmy jest winą zatrudniającej Ukraińców agencji pracy tymczasowej.
Ukraińcy zebrali się wczesnym rankiem pod siedzibami Zakładów Mięsnych „Henryk Kania” w Pszczynie i Gorzałkowicach, mając ze sobą transparenty wzywające przedsiębiorstwo do wypłacenia im zaległych wynagrodzeń za kwiecień oraz maj. Według przedsiębiorstwa pieniądze zostały jednak przelane na konta agencji zatrudnienia New Work Poland, przy czym nie udostępniła ona ukraińskim pracownikom kopii ich umów o pracę.
Na miejscu pojawili się przedstawiciele Powiatowego Urzędu Pracy w Pszczynie, którzy przywieźli protestującym wodę i drożdżówki. Ponadto Urząd ma zapewnić im pomoc w znalezieniu pracy u innych śląskich przedsiębiorców. Dodatkowo PUP uruchomił punkt konsultacyjny, aby pracownicy mogli skonsultować się z firmą „Henryk Kania” oraz wspomnianą agencją pośrednictwa.
Na podstawie: dziennikzachodni.pl.