Premier Mateusz Morawiecki po raz kolejny w ciągu ostatnich tygodni rozmawiał z prezesem spółki Alphabet. Pochwalił właściciela Google i YouTube’a za pomoc dla ukraińskich uchodźców oraz za walkę z dezinformacją. W ostatnim czasie amerykański koncern miał bowiem zamknąć kilkanaście tysięcy kont zachwalających między innymi rosyjską politykę.
Pod koniec lutego Morawiecki wziął udział w wideokonferencji z udziałem Sundara Pichaia. Jego rozmowa z prezesem Google’a dotyczyła głównie zapobiegania dezinformacji szerzonej przez Rosję. W związku z decyzjami kilku państw, Google i YouTube’a zdecydowały się zablokować dostęp do niektórych rosyjskich kanałów, które działały głównie na YouTubie.
Zaledwie tydzień później szef rządu pojawił się na ogłoszeniu przez Google nowej inwestycji w Polsce. Chodził w niej głównie o zakup za blisko 700 mln dolarów budynków i kompleksu biurowego The Warsaw Hub. Morawiecki zachwalał tę decyzję jako „wyraz wiary w polski rynek” i we „współpracę polsko-amerykańską”.
Dzisiaj premier miał okazję porozmawiać w cztery oczy z szefem Google’a. Prezes Alphabet przemawiając w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów stwierdził między innymi, że „to co robi Google i jego wszystkie kanały komunikacyjne to jest bardzo ważna część walki o prawdę”. Z tego powodu od samego początku wojny, amerykański koncern miał wspierać walkę z dezinformacją.
W jej ramach Google zamierza przekazać zresztą dodatkowe fundusze dla organizacji pozarządowych. Blisko 10 mln dolarów mają wiec dostać instytucje zajmujące się „sprawdzaniem faktów”. Ponadto kilkadziesiąt mln dolarów zostanie przekazanych na pomoc dla ukraińskich uchodźców.
Działania koncernu technologicznego podobają się Morawieckiemu. Premier podkreślił, że walka z dezinformacją jest również potrzebna, aby „podtrzymywała morale walczących Ukraińców, bo przecież oni tam walczą również za wolną Europę”. Podziękował on w związku z tym właścicielowi Google.
Na podstawie: dorzeczy.pl, tvp.info, wirtualnemedia.pl.