Kolumbijski rząd i partyzanci z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) podpisali traktat pokojowy, który ma zakończyć trwającą 52 lata wojnę domową w tym kraju. Umowa przewiduje, że bojownicy FARC będą mogli powrócić do normalnego życia, o ile nie są odpowiedzialni za najpoważniejsze przestępstwa.
Traktat pokojowy został podpisany podczas uroczystości z udziałem 800 parlamentarzystów, a zawarli go kolumbijski prezydent Juan Manuel Santos i najwyższy dowódca Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) Rodrigo Londono Echeverry „Timochenko”. Podpis pod dokumentem złożono piórami wykonanymi z łusek karabinowych, co ma symbolizować zmianę ich przeznaczenia. Sam traktat liczy sobie 310 stron i jest efektem blisko czterech lat negocjacji prowadzonych w stolicy Kuby Hawanie. Zakłada on, że bojownicy FARC będą mogli powrócić do normalnego życia (w tym politycznego), za wyjątkiem osób podejrzewanych o popełnienie najpoważniejszych przestępstw. Tym samym FARC ma swoich pięciu reprezentantów i rzeczników w Senacie i Izbie Deputowanych, a także może liczyć na finansowanie z budżetu, przeznaczone dla partii politycznych.
Zawarcie umowy zostało poprzedzone referendum, które odrzuciło jej pierwotny kształt, jako zbyt pobłazliwy dla partyzantów. Konserwatywna opozycja sprzeciwiała się przede wszystkim zmianom w ustawie zasadniczej, które były proponowane przez FARC, a także żądała możliwości zmiany traktatu w przyszłości. Ostatecznie odrzucono ten drugi postulat, stąd w trakcie następnych trzech kadencji kolumbijskiego parlamentu umowa nie będzie mogła być poddana żadnym zmianom.
FARC zostało utworzone w 1964 r. jako polityczne skrzydło Kolumbijskiej Partii Komunistycznej, biorąc tym samym udział w rozpoczętej wówczas wojnie domowej. Dotyczyła ona głównie poprawy sytuacji chłopów i demokratyzacji życia politycznego, zdominowanego wóczas przez konserwatystów podporządkowanych interesom Stanów Zjednoczonych.
Kolumbijski prezydent Juan Manuel Santos otrzymał w tym roku pokojową nagrodę Nobla, przyznaną właśnie za udane negocjacje z FARC.
Na podstawie: onet.pl, colombiareports.com.