Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris spotkała się dzisiaj w Warszawie z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim, aby umacniać sojusz Stanów Zjednoczonych z Polską. Gwiazda amerykańskiej lewicy zapowiedziała również przekazanie pomocy humanitarnej Ukrainie i obronę każdego zaatakowanego członka Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Harris spotkała się wpierw z Morawieckim. Szef rządu podkreślił, że w związku z konfliktem na Ukrainie potrzebne jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Morawiecki dziękował przede wszystkim USA za szybkie wprowadzenie embarga na rosyjski gaz i ropę naftową, bo może to pomóc w zachowaniu ukraińskiej suwerenności oraz integralności terytorialnej.
Więcej konkretów poznaliśmy po spotkaniu amerykańskiej wiceprezydent z polskim prezydentem. Harris mówiła głównie o „ważnej i trwałej relacji między Stanami Zjednoczonymi a Polską”, która objawia się obecnie we wsparciu obu państw dla walczącej z Rosją Ukrainy. Dziękowała także Polakom za pomoc okazaną Ukraińcom uciekającym przed wojną.
W związku z dużą liczbą uchodźców Stany Zjednoczone zamierzają za pośrednictwem Organizacji Narodów Zjednoczonych przeznaczyć blisko 50 mld dolarów na pomoc żywnościową dla Ukrainy, a także 13 mld na pomoc humanitarną.
Jeśli chodzi o samą Polskę, Amerykanie mają w najbliższym czasie przekazać naszej armii dwie baterie rakiet Patriot. Poza tym Duda miał poruszyć z Harris temat przyspieszenia realizacji polskich zamówień na amerykański sprzęt wojskowy. Nowoczesne wyposażenie dla Wojska Polskiego miałoby więc trafić jak najszybciej.
Duda i Harris nie chcieli z kolei odpowiedzieć wprost na pytanie o ostatnie zamieszanie, które związane było z kwestią dostarczenia polskich myśliwców Ukrainie. Warszawa chciała uczynić to za pośrednictwem Waszyngtonu, ale ten ostatecznie nie zgodził się na taki krok. Harris po pytaniu o tę kwestię zaczęła wyliczać amerykańską pomoc humanitarną, zaś Duda mówił o zobowiązaniach w ramach NATO.
Na podstawie: polskieradio24.pl, businessinsider.com.pl, interia.pl.