Irańskie wojsko zaprezentowało nowy pocisk manewrujący dalekiego zasięgu, mogący niszczyć cele oddalone nawet o blisko 1350 kilometrów. Wzmacnianie potencjału rakietowego Iranu postępuje od kilku lat, natomiast zaprezentowana broń należy do rodziny rakiet przedstawionych po raz pierwszy przed czterema laty. Iran pochwalił się nowym pociskiem z okazji czterdziestej rocznicy osławionej Rewolucji Islamskiej.
Nowa rakieta ziemia-ziemia o nazwie „Howeizeh” należy więc do grupy pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Soumar, które po raz pierwszy zostały zaprezentowane przez Irańczyków w 2015 roku. Broń ta może osiągać przy tym cele oddalone o blisko 1350 kilometrów, zaś zdaniem irańskich dowódców wojskowych potrzebuje ona niewiele czasu na osiągnięcie pełnej gotowości, a dodatkowo może przemieszczać się na niskim pułapie.
Minister obrony narodowej Iranu, gen. Amir Hatami, podkreślił, że rakieta została wyprodukowana przez specjalistów od przemysłu lotniczego, działających w ramach jego resortu. Przeszła ona jednocześnie test na dystansie 1200 kilometrów, który przebiegł pomyślnie, ponieważ pocisk trafił dokładnie tam gdzie wcześniej planowano. Dodatkowo irański dowódca podkreślił, że program zbrojeniowy jego kraju będzie kontynuowany mimo ataków ze strony jego wrogów.
Prezentacja nowej rakiety związana jest z trwającymi od piątku obchodami 40. rocznicy przeprowadzenia Rewolucji Islamskiej, które mają potrwać przez prawie półtora tygodnia. Sama rocznica zbiegła się z kolei z poważnymi sankcjami gospodarczymi, jakie uderzają w ten kraj po wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego, zawartego w 2015 roku przez Iran i czołowe światowe mocarstwa.
Na podstawie: presstv.com.