Szef irańskiej wyższej rady praw człowieka Mohammad Javad Larijani skrytykował hipokryzję członków Rady Praw Człowieka ONZ. Podczas jej posiedzenia stwierdził on, że wielu samozwańczych obrońców ludzkości blisko współpracuje z reżimami pozbawiającymi ludzi prawa do decydowania o swojej przyszłości.
Larijani przemawiał na 31. posiedzeniu Rady Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych, które odbyło się we wtorek w szwajcarskiej Genewie. Irański urzędnik stwierdził, że wielu samozwańczych obrońców praw człowieka na świecie blisko współpracuje z reżimami, odpowiadającymi za uciskanie własnej ludności i odrzucanie jej prawa do decydowania o własnej przyszłości. Larijaniemu chodziło zwłaszcza o stosunki państw zachodnich z Arabią Saudyjską, która odpowiada za trwającą już prawie rok kampanię wojskową przeciwko Jemenowi, a także z premedytacją łamie prawa człowieka.
Irański urzędnik jako przykład racjonalnej demokracji przedstawicielskiej podał własny kraj, w którym w ubiegłym tygodniu odbyły się wybory parlamentarne. Według Larijaniego odbyły się one na zasadach islamskiej racjonalności, stąd Irańczycy nie musieli wybierać między liberalną i świecką demokracją a fundamentalistycznym ekstremizmem.
W trakcie posiedzenia Rady Praw Człowieka ONZ poruszono również kwestię konfliktu w Syrii. Irańczyk zaznaczył, że jego kraj od początku twierdził, iż nie ma militarnego rozwiązania syryjskiej wojny, stąd potrzebny jest dialog pomiędzy władzami Syrii a opozycją niezwiązaną z grupami ekstremistycznymi.
Na podstawie: presstv.ir.