Państwowa Inspekcja Pracy zapowiada przeprowadzenie masowych kontroli, których głównym celem będzie sprawdzenie, czy firmy przestrzegają nowych stawek płacy minimalnej. Od początku roku pojawiło się wiele sygnałów mówiących o tym, że nieuczciwi pracodawcy robią wszystko, aby ominąć nowe przepisy.

Inspektorzy pracy od początku lutego przeprowadzają wzmożone kontrole, sprawdzając czy pracodawcy płacą ustanowione przez prawo nowe stawki w postaci 13 złotych za godzinę pracy. Głównym obiektem zainteresowania PIP-u są sektory budowlany, ochrony osób i mienia, usługi związane ze sprzątaniem, a także branże gastronomii i hotelarstwa. Media donosiły bowiem, że zwłaszcza w przypadku ochroniarzy i sprzątaczek istnieją próby ominięcia przepisów, głównie poprzez nakładanie wysokich kar za najmniejsze przewinienia oraz nakładanie obowiązku zapłaty za stroje używane w pracy.

Minister pracy, polityki społecznej i rodziny Elżbieta Rafalska w rozmowie z „Pulsem Biznesu” stwierdziła, że według jej wiedzy tuż po wprowadzeniu nowych przepisów zaczęto podejmować próby ich ominięcia oraz powrotu do stawek odbiegających od założeń odpowiedniej ustawy. Dlatego też wszelkie informacje dotyczące nieprawidłowości trafiają do Głównego Inspektora Pracy, który stwierdził zresztą, że jego instytucja przeprowadza obecnie kontrole na niespotykaną skalę. Roman Giedrojć podkreślił, że planowanych jest w sumie 20 tys. kontroli dotyczących głównie płacy minimalnej.

Od początku roku obowiązuje nowa stawka minimalnego wynagrodzenia, która wynosi 2 tys. złotych dla osób pracujących na etacie. Ponadto wprowadzono minimalną płacę na umowę-zlecenie, wynoszącą 13 złotych za godzinę.

Na podstawie: pb.pl, forsal.pl.