Hiszpańscy żołnierze coraz częściej decydują się zmieniać płeć z męskiej na żeńską, wykorzystując przepisy mające w założeniu pomóc „osobom transpłciowym”. Zmiana samoidentyfikacji zgodnie z obowiązującym prawem wiąże się z lepszymi wynagrodzeniami, a także z szeregiem innych świadczeń.
Od marca ubiegłego roku tylko w samej Ceucie, będącej hiszpańską eksklawą w Maroko, na zmianę swojej identyfikacji płciowej zdecydowało się czterdziestu jeden żołnierzy. Tylko czterech dokonało zarazem zmiany nazwiska, a większość nie zmieniła swojej płci biologicznej.
Powód, dla którego hiszpańscy wojskowi zmieniają deklaracje w dokumentach, jest obowiązująca od 2022 roku ustawa o zmianie płci. W ramach „pozytywnej dyskryminacji” osoby „transseksualne” mogą otrzymują wyższe wynagrodzenia i zapewnia się im lepsze zakwaterowanie.
Jeden z żołnierzy w rozmowie z portalem „EL Espanol” przyznał, że oczekuje, iż dzięki „zmianie płci” dostał o 15 proc. wyższą pensję, ponieważ jest… matką. Poza tym w koszarach ma prywatny pokój z własną łazienką, bo czuje dyskomfort korzystając z toalety z biologicznymi mężczyznami i kobietami.
Na podstawie: elespanol.com, nypost.com.