Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze nie ustaje w próbach złamania twórcy Serbskiej Partii Radykalnej, profesora Vojislava Šešelja.
Zastępca sekretarza haskiego trybunału, Kate Mackintosh, poinformowała w czwartek Šešelja, że zostało mu cofnięte pozwolenie na wszelkie widzenia, także prywatne i rodzinne. Zastrzegła, że widzenia będą możliwe jeśli Šešelj zgodzi się, aby przy każdym był obecny przedstawiciel trybunału, który będzie mógł rejestrować każde wypowiedziane słowo. Warto nadmienić, że Mackintosh jest prawniczką, specjalizującą się w prawach człowieka (sic!).
Profesor Vojislav Šešelj nie wyraził zgody na takie warunki widzeń, ponieważ są one dla niego dyskryminujące, jeśli porównać do nich „swobody” innych więźniów tzw. trybunału sprawiedliwości. Pozostali więźniowie trybunału cieszą się regularnymi, nie niepokojonymi wizytami nie tylko rodziny i przyjaciół, ale i wszystkich innych osób, które zapragną takiego spotkania.
Sekretariat haskiego trybunału zabronił przed miesiącem Šešeljowi części kontaktów z doradcami prawnymi i adwokatami. Serbska Partia Radykalna (Srpska Radikalna Stranka) domaga się od trybunału zaprzestania uwłaczających i dyskryminujących praktyk wobec profesora, a także traktowania na równi z innymi więźniami. Z kolei od organów władzy w Serbii SRS domaga się, aby te w końcu zaczęły brać w obronę Šešelja jako obywatela Serbii.
na podstawie: srpskinacionalisti.com