Rafał Gaweł z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych może uniknąć kary więzienia, na którą został skazany przez sąd w związku z oszustwami i malwersacjami finansowymi. Czołowy „antyfaszysta” w połowie kwietnia poinformował, że złożył wniosek o azyl na terytorium Norwegii, natomiast teraz otrzymał tamtejsze obywatelstwo i nie może być ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania.
O całej sprawie poinformował portal internetowy tygodnika „Do Rzeczy”, który ustalił, że Gaweł nie może zostać objęty Europejskim Nakazem Aresztowania, ponieważ Norwegia nie należy do Unii Europejskiej. Sam szef „antyfaszystowskiego” ośrodka i założyciel Teatru TrzyRzecze miał dodatkowo otrzymać norweskie obywatelstwo, co jeszcze bardziej utrudnia całą procedurę i dodatkowo mocno zdziwiło polskich śledczych.
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku miała jednocześnie zawiadomić tamtejszy Sąd Okręgowy, że prokurator będzie wnioskował o tymczasowe aresztowanie i ekstradycję Gawła z terytorium Norwegii. Taka decyzja ma mieć z kolei związek z podejrzeniem popełnienia innych przestępstw, a więc tych za jakie nie został on dotychczas skazany. Śledczy mają czekać obecnie na decyzję norweskich władz.
Gaweł w połowie kwietnia poinformował za pośrednictwem sieci społecznościowej Facebook, iż od kilku miesięcy wraz z rodziną przebywa na terenie Norwegii, ponieważ czuł się prześladowany w Polsce. Szef Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych miał jednocześnie wystąpić o udzielenie mu azylu politycznego, bo jego zdaniem wyrok za oszustwa i malwersacje finansowe był decyzją polityczną wydaną przez wymiar sprawiedliwości w związku z jego „antyfaszystowską” działalnością.
Na podstawie: dorzeczy.pl.