Fundacja Nelsona Mandeli (FNM) chce zakazać prawa do prezentowania starej flagi Republiki Południowej Afryki, która, jej zdaniem, gloryfikuje system apartheidu a jej prezentowanie kłóci się z ideałami „rainbow nation”. Przeciwko tym planom wystąpiła afrykanerska organizacja AfriForum, która uważa takie zakazy za kolejny krok w ograniczaniu wolności słowa i eliminacji dziedzictwa białych z przestrzeni publicznej dzisiejszej RPA.
Pod koniec kwietnia fundacja założona w 1999 roku przez komunistycznego terrorystę i byłego prezydenta RPA Nelsona Mandelę złożyła w tzw. „Equality Courts” wniosek o zakaz prezentowania starej flagi, który chciała by widzieć jako jeden z elementów „mowy nienawiści”. AfriForum argumentuje jednak, że pod paragraf tzw. „hate speech” podlegać mogą jedynie słowa i opinie, nie zaś symbole czy obrazy, co jest zgodne z definicją Trybunału Równości. Dodatkowo zakaz taki byłby sprzeczny z konstytucją, która gwarantuje wolność słowa i poglądów politycznych.
Rzecznik FNM Luzoko Koti powiedział w oświadczeniu, że „nadszedł czas by unać, że stara flaga RPA jest symbolem zbrodni przeciwko ludzkości a prezentowanie jej jest pochwalaniem tej zbrodni i upokarza wszystkich, którzy przeciwko niej walczyli, zwłaszcza czarnych południowych Afrykańczyków”. Dodał, że tzw. Ustawa o promocji równości i zapobieganiu nieuczciwej dyskryminacji (Equality Act) powinna zniechęcać do takich zachowań.
Rzecznik AfriFroum Ernst Roets powiedział, że jego organizacja nie musi pałać wielkim sentymentem do starej flagi, ale zakaz jej prezentowania byłby ciosem w wolność tych, dla których ma ona znaczenie.
W dzisiejszym RPA dochodzi coraz częściej nie tylko do języka nienawiści wobec białych w oficjalnych partiach politycznych takich jak Bojownicy Wolności Gospodarczej pod przywództwem Juliusa Malemy, który żąda wywłaszczenia białych, ale i instytucjonalnej dyskryminacji białej mniejszości, prób wykorzenienia języka afrikaans oraz dyskryminacji w miejscach pracy czy na uczelniach.
na podstawie: citizen.co.za