W sprawie dwóch nacjonalistów, którzy w 2013 roku po ulicznej potyczce z grupą anarchistów w Paryżu zostali oskarżeni o zabójstwo jednego z nich, przed kilkoma dniami zapadł prawomocny wyrok sądu. Nacjonaliści Esteban Morillo i Samuel Doufor, usłyszeli kolejno 11 i 7 lat pozbawienia wolności – sąd ogłaszający wyrok nie brał pod uwagę faktu, że zajście, po którym śmierć poniósł młody „antyfaszysta” Clement Meric, zostało sprowokowane przez lewackich bojówkarzy.
Do feralnego zdarzenia doszło 5 czerwca 2013 roku, kiedy to młody „antyfaszysta” Clement Meric wraz z czterema kompanami z paryskiej Antify (Action Antifasciste) przechadzał się po corocznej wyprzedaży ubrań marki Fred Perry, na której zwykło dochodzić również do spotkań na linii lewacy-nacjonaliści. Na swojej drodze spotkali czterech nacjonalistów, którym zaproponowali – o dziwo – honorową walkę. Podczas niej 18-letni Meric otrzymał 1 (słownie jeden) cios w twarz, upadając po chwili na chodnik i uderzając głową o metalowy słupek. Uderzenie głową w barierkę okazało się dla młodego „antyfaszysty” śmiertelne – Clement Meric zmarł po kilku godzinach w szpitalu.
Obydwaj zatrzymani w sprawie nacjonaliści usłyszeli zarzut zabójstwa z premedytacją, choć dowody w sprawie nie potwierdzały tego oskarżenia. Na filmie z monitoringu miejskiego widać, że to grupa anarchistów sprowokowała całe zajście, a cios, po którym 18-latek uderzył głową w przydrożny słupek został wyprowadzony w obronie własnej (rzecz jasna, nie da się również stwierdzić, czy broniący się nacjonalista przewidział, iż po ciosie oponent upadnie na ziemię uderzając „po drodze” o barierkę).
Obrońcy oskarżonych toczyli prawdziwą batalię, by dowieść, że przypisywane ich klientom „zabójstwo” było w rzeczywistości nieszczęśliwym wypadkiem, w dodatku sprowokowanym przez samych „antyfaszystów”. Sprawa miała jednak charakter polityczny, a naciski na francuski wymiar sprawiedliwości docierały bezpośrednio od władz państwa, które całe zajście wykorzystały także do wmożenia represji wobec nacjonalistycznych ugrupowań – zdelegalizowano kilka głównych i aktywnych organizacji, m.in. Trzecią Drogę (Troiseme Voie), Młodzież Narodowo-Rewolucyjnej (Jeunes Nationalistes Révolutionnaires) czy Dzieło Francuskie (L’Oeuvre francaise).
Sprawa „zabójstwa” uwidoczniła nie tylko polityczne naciski na wymiar sprawiedliwości lecz także silną kooperację paryskiego środowiska Antifa z organami ścigania. „Antyfaszyści” z Paryża tłumnie zgłaszali się do prokuratury oraz do sądu, by obciążać zatrzymanych nacjonalistów fałszywymi zeznaniami, starając się podtrzymać podnoszoną przed media głównego nurtu tezę, jakoby ich 18-letni towarzysz Clement Meric został „brutalnie zamordowany” przez „grupę agresywnych skinheadów”. Wyrok sądu ukazuje, że swoimi konfidenckimi i kłamliwymi działaniami osiągnęli zamierzony „sukces”.
Francuscy nacjonaliści apelują o wsparcie dla niesłusznie skazanych kolegów. Na łamach portalu Autonom.pl pragniemy zachęcić do tego także polskich aktywistów. Ważne są nawet symboliczne akcenty – transparenty, ulotki, grafiki, czy po prostu rozpowszechnianie powyżej wiadomości. Justice pour Esteban & Samuel!