Po raz jedenasty odbywa się szczyt formatu 17+1, a więc państw Europy Środkowo-Wschodniej i Chińskiej Republiki Ludowej. Prezydent Andrzej Duda w jego trakcie opowiedział się za wzmocnieniem współpracy z Chinami, choć pod pewnymi warunkami. Warszawa oczekuje więc od Pekinu szerszego otwarcia chińskiego rynku na polskie towary.
Spotkanie pierwotnie miało odbyć się już w ubiegłym roku, lecz oczywiście z powodu pandemii koronawirusa zostało przesunięte na rok bieżący. Dodatkowo zorganizowano je tym razem w formie zdalnej. Sam Duda już po raz drugi odpowiedział na zaproszenie chińskiego przewodniczącego Xi Jinpinga. Pierwszy raz polski prezydent wziął udział w tym formacie przed prawie sześcioma laty.
I Szczyt Przywódców Europy Środkowo-Wschodniej i Chin odbył się zresztą przed dziewięcioma laty w Warszawie. Duda traktuje więc te wydarzenie jako „ważną platformę dialogu uzupełniającą kanały relacji dwustronnych”, która jest traktowana przez Polskę na równo z formatem kooperacji między Chinami a Unią Europejską. Jednocześnie polski prezydent podkreślił, że odczuwa niedosyt dotyczący dotychczasowego rozwoju wzajemnych relacji.
Zdaniem Dudy współpraca powinna przynosić bardziej wymierne rezultaty, przede wszystkim związane z korzyściami ekonomicznymi. Z tego powodu Polska ma oczekiwać od Chin, że bardziej otworzą się one na towary i usługi z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, a ponadto większy będzie napływ chińskich inwestycji typu greenfield, czyli polegających na rozwijaniu działalności gospodarczej od samych podstaw.
Głowa państwa podała zresztą konkretne przykłady ograniczeń nakładanych przez Państwo Środka. Dotyczą one chociażby towarów rolno-spożywczych pochodzących z naszego kraju. Bardziej zbilansowane relacje handlowe mogłyby więc spowodować, że gospodarki obu państw dużo szybciej wrócą na ścieżkę rozwoju. Poniekąd udało się już usunąć pewne bariery, bo Duda podziękował Chińczykom za przyspieszenie procedur obejmujących sprzedaż polskich produktów.
Nasz kraj zamierza zresztą odgrywać większą rolę w relacjach UE z Chinami. Według prezydenta kluczowe jest w tej kwestii nie tylko samo położenie geograficzne Polski, ale także coraz bardziej śmiałe inwestycje. Osiągnięciu tego celu służą projekty infrastrukturalne, czyli zwiększanie potencjału transportowego i przeładunkowego.
Na podstawie: wpolityce.pl, prezydent.pl.
Zobacz również: