Terminal towarowy w lubelskich Małaszewiczach zabiega o bycie kluczowym punktem dla przepływu produktów pomiędzy Chińską Republiką Ludową a Unią Europejską. W tym celu rząd chce jeszcze w tym roku przyjąć program budowy Parku Logistycznego Małaszewicze, który będzie kosztował blisko cztery miliardy euro.
Już parę miesięcy temu w Małaszewiczach rozpoczęto realizację jednej z kluczowych inwestycji. Jest nią modernizacja tamtejszego terminalu towarowego. Polega na przede wszystkim na zwiększeniu jego przepustowości, zwiększeniu zdolności przeładunkowych i w konsekwencji usprawnieniu procesu obsługi pociągów intermodalnych. Poza przebudową placu składowego i manewrowego obiekt otrzyma także odpowiednie maszyny.
Tylko wspomniane wyżej inwestycje znacząco zwiększą zdolności przeładunkowe terminala w Małaszewiczach. Będzie on mógł obsłużyć blisko 220 tys. TEU, natomiast możliwości składowania kontenerów wzrosną do 3,5 tys. TEU. Każdej doby w lubelskiej miejscowości obsłużonych zostanie 20 pociągów, podczas gdy obecnie nie może to być więcej niż 14 składów. W ten sposób Małaszewicze staną się jeszcze bardziej atrakcyjne dla firm logistycznych.
Przewiduje się, że ruch kolejowy w ramach „Nowego Jedwabnego Szlaku” może jeszcze się zwiększyć. Tymczasem Małaszewicze są dla Chin swoistą bramą do UE. Są bowiem położone nie tylko na granicy z Białorusią, ale przede wszystkim na najkrótszej i największej magistrali kolejowej łączącej Państwo Środka i jego unijnych partnerów.
W związku z powyższym nie skończy się jedynie na obecnych inwestycjach. Rząd Mateusza Morawieckiego jeszcze w tym roku zamierza zatwierdzić program budowy Parku Logistycznego Małaszewicze. Przy wykorzystaniu środków unijnych wydane na ten cel zostaną blisko 4 mld euro. Rosnąca liczba przewozów powoduje bowiem, że w przyszłości terminal chciałby obsługiwać nawet 55 par pociągów na dobę.
Na podstawie: rynekinfrastruktury.pl, wgospodarce.pl.