Stany Zjednoczone są krajem przodującym w rozwoju technik inwigilacyjnych, specjaliści pracujący na usługach tego kraju wciąż starają się udoskonalić potrzebne w tym celu techniki i urządzenia. Jednym z kłopotów, jaki trapił USA była łatwość z jaką można było rozpoznać drona. Bezzałogowe samoloty szpiegujące można rozpoznać na pierwszy rzut oka.
By zaradzić temu problemowi, Amerykanie postanowili zaprojektować drona, którego wygląd zewnętrzny będzie przypominał ptaka. Maszyna tego typu znacznie ułatwi służbom USA śledzenie wybranych celów bez obawy dekonspiracji oraz pozwoli na zmniejszenie do nich dystansu.
Wyzwanie wyprodukowania takiego bezzałogowca podjęła firma Prioria Robotics, a projekt nosi nazwę Maveric. Jest to maszyna wyposażona w elastyczne skrzydła, które mogą przypominać bardziej ptaka niż dotychczasowe drony.
Prototyp maszyny w listopadzie przeszedł pierwsze testy. Jest zbudowany z kompozytów zapewniających niewielką wagę i zaopatrzony w kamerę. Waży zaledwie kilogram, a bateria która go zasila pozwala na godzinę pracy. Dron będzie rozwijał prędkości od 32 do 104 kilometrów na godzinę, przewidywany pułap jaki mógłby osiągnąć to 7,5 kilometra.
Amerykańska armia przekazała już producentowi 4,5 miliona dolarów, za które otrzyma 36 sztuk takich maszyn. Będą one gotowe i w pełni wyposażone jeszcze w tym miesiącu.
Wyżej wymienione właściwości sprawiają, że ten bezzałogowiec będzie doskonałym urządzeniem dla oddziałów specjalnych, ponieważ na polu walki będzie budził znacznie mniej podejrzeń niż klasyczne maszyny tego typu. Będzie tak samo użyteczny w śledzeniu własnych obywateli, jeśli tylko władze USA uznają to za stosowne.
na podstawie: technowinki.onet.pl