Od piątku na lotnisku wojskowym pod Rzeszowem lądują kolejne samoloty z żołnierzami Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zachwala zagraniczną obecność wojskową, uznając transporty amerykańskich wojskowych za „najlepszą odpowiedź na zagrożenia ze strony Rosji”.
W ubiegłą środę Departament Obrony USA zapowiedział przerzucenie większej ilości amerykańskich żołnierzy do Europy Środkowo-Wschodniej. Waszyngton uzasadnił ten krok chęcią tymczasowego wzmocnienia obecności Sojuszu Północnoatlantyckiego na jego tak zwanej wschodniej flance. Do Polski w ramach wsparcia ma trafić łącznie 1,7 tys. wojskowych.
Pierwsze transporty sprzętu i żołnierzy wylądowały w piątek w Porcie Lotniczym Jasionka pod Rzeszowem. Tylko w ciągu dwóch pierwszych dni na terenie naszego kraju pojawiło się osiem maszyn należących do Stanów Zjednoczonych. USA przerzuciły do Polski żołnierzy służących w 82. Dywizji Powietrznodesantowej, znanej ostatnio głównie z pospiesznej ewakuacji z Afganistanu.
Szef resortu obrony narodowej zachwalał transporty z Ameryki. Jego zdaniem są one przykładem „bardzo poważnego traktowania obowiązków sojuszniczych”, a przede wszystkim „najlepszą odpowiedzią na agresywną politykę Moskwy, na agresywną próbę odbudowy imperium rosyjskiego”.
Kolejne transporty z amerykańskimi żołnierzami mają przylecieć do naszego kraju w ciągu najbliższych godzin. Dodatkowy personel obcych wojsk ma zostać rozmieszczony w południowo-wschodniej części Polski.
Na podstawie: polsatnews.pl.