Dania podpisała specjalną umowę z Rwandą, w ramach której wnioski o udzielenie azylu będą rozpatrywane na terenie tego afrykańskiego kraju. W ten sposób imigranci mają nie być narażeni choćby na działania przemytników ludzi. Organizacja Narodów Zjednoczonych krytykuje jednak Duńczyków za utrudnianie dostępu do procedur azylowych.
Duńsko-rwandyjskie memorandum w sprawie azylu i imigracji podpisali rwandyjski minister stanu Manasseh Nshuti oraz duński minister ds. współpracy rozwojowej Flemmingi Moller Mortensen i duński ministrem ds. imigracji i integracji Mattias Tesfaye. Przewiduje ono przede wszystkim wspólne konsultacje polityczne i inne działania związane z imigracją.
Z punktu widzenia Danii najważniejsza jest zmiana procedur azylowych. Osoby ubiegające się o azyl w Danii będą więc obsługiwane na miejscu w Rwandzie, ponieważ dotychczasowy system azylowy miał być „nieetyczny i niesprawiedliwy”. Zachęca ona bowiem kobiety i dzieci do podejmowania niebezpiecznych podróży szlakami migracyjnymi prowadzącymi do Europy.
Na tym korzystają zaś głównie organizacje przestępcze, zajmujące się przemytem ludzi na kontynent europejski. Memorandum tym samym zwiększa bezpieczeństwo osób ubiegających się o azyl, a także zwiększa pomoc rozwojową dla państw przyjmujących uchodźców.
Oba kraje ustaliły więc, że wnioski o udzielenie azylu będą składane i rozpatrywane poza granicami Unii Europejskiej. Rwanda uzyska dzięki temu większą zdolność do określania statusu uchodźcy oraz do prowadzenia innych procedur administracyjnych.
Umowa została podpisana, choć w marcu tego roku krytykował ją Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców. Twierdził on, że w ten sposób Dania tak naprawdę utrudnia dostęp imigrantów do ochrony międzynarodowej, podważa prawa osób ubiegających się o azyl i ogółem narusza międzynarodowe zobowiązania dotyczące przepływu ludzi.
Na podstawie: infomigrants.net, ilprimatonazionale.it, ktpress.rw.