immigrationukPolityk brytyjskiej Partii Konserwatywnej i były minister w rządzie Margaret Thatcher, John Redwood, powiedział, że imigracja prowadzi do stagnacji płac. Ma to związek z bezprecedensową ekspansją podaży pracy.

Redwood twierdzi, że niskie płace są częściowo winą działań banków, które przeniosły się do krajów oferujących niższe podatki takich jak Szwajcaria, a także niską wydajnością pracy związaną z kryzysem gospodarczym. Ten ostatni czynnik spowodował spadek produkcji, a tym samym konieczność redukcji płac i zatrudnienia w brytyjskich firmach. Dodatkowo spadła również produkcja ropy naftowej na Morzu Północnym.

Kolejny czynnik, o którym dotąd niewiele się mówiło to problem masowej imigracji. Redwood zauważa, że w ciągu nieco ponad dziesięciu lat, do Wielkiej Brytanii przybyło prawie 5 milionów imigrantów. Na Wyspach zatrudnionych jest ponad 30 milionów osób, dlatego wzrost ilości potencjalnej siły roboczej, musiał przełożyć się na rynek pracy, bowiem ponad dwa miliony miejsc pracy zostało zajętych przez osoby urodzone poza granicami Wspólnoty.

Zdaniem Redwooda, biznes lubi rekrutować do pracy osoby z całego świata, ponieważ dzięki temu ma duży wybór pracowników. Pozwala to na obniżkę płac, ponieważ firmy w obliczu niekontrolowanej migracji mogą łatwiej znaleźć osoby, które wykonają prace za płacę mniejszą niż Brytyjczycy, przyzwyczajeni do określonego poziomu życia w jednym z najdroższych państw świata.

na podstawie: johnredwoodsdiary.com, telegraph.co.uk