pomnik-ofiar-holocaustu-berlinTradycyjnie przeczulone na punkcie holokaustu społeczeństwo Niemiec poruszyła „zaskakująca” informacja, iż podczas imprezy sylwestrowej odbywającej się na placu pod Bramą Brandenburską w Berlinie doszło do „zbezczeszczenia” pomnika holokaustu ustawionego w jej pobliżu.

Pod bramą co roku odbywa się największa impreza sylwestrowa pod gołym niebem w Niemczech, gromadząca setki tysięcy ludzi. W tłumie będącym w większości pod mocnym wpływem napojów wyskokowych znaleźli się tacy, którzy oddali mocz na terenie zajmowanym przez pomnik, jak i tacy, którzy zbezcześcili pamięć Żydów (bo tylko do nich odnosi się ten monument) odpalając od kamiennych bloków race lub stawiając na nich butelki. Na początku miesiąca do sieci wyciekł film pokazujący te zdarzenia, jako pierwsza opublikowała go izraelska platforma internetowa Aruc Szewa.

Łatwiej sobie wyobrazić jak mogło dojść do takich sytuacji, gdy przyjrzymy się wyglądowi owego pomnika. Jest on złożony z 2711 betonowych kolumn mierzących od 20 do 4,7 metra, tworzących na placu o powierzchni 19 tysięcy metrów kwadratowych prawdziwy labirynt wąskich ścieżek. Filmik wywołał oczywiście ogromne oburzenie w Niemczech, Monika Gruetters minister stanu do spraw kultury zapowiedziała wzmocnienie ochrony obiektu, w wywiadzie dla dziennika „Bild” wyznała również, że „incydenty, do których doszło, są skandaliczne i należy je potępić”.

Fundacja Pomnika Pomordowanych Żydów Europejskich doszła do wniosku, że należałoby ogrodzić cały teren pomnika. Głos zabrał również rzecznik berlińskiej policji, który uznał, że ludzie widoczni na filmie „zachowali się po świńsku, lecz nie popełnili przestępstwa”, gdyż oddawanie moczu w miejscu publicznym jest jedynie wykroczeniem a deputowani partii die Linke ogłosili, iż zarejestrowane zdarzenia nie są „głupotą popełnioną pod wpływem alkoholu”, lecz „aktem agresywnego antysemityzmu”…

Ciężko się dziwić takim reakcjom, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w Niemczech wielokrotnie już trwały dyskusje nad zagadnieniem par odwiedzających teren monumentu. Parom zdarza się siadać na betonowych blokach i całować się na nich – zdaniem wielu Niemców takie zachowanie obraża Żydów zabitych w czasie II Wojny Światowej.

na podstawie: PAP