Nadzieje pokładane w rządach Prawa i Sprawiedliwości przez prawicowe pisma jak na razie się nie spełniają. Zawiedzione są zwłaszcza media braci Michała i Jacka Karnowskich, którzy twierdzą, że próbuje się ich cenzurować, a pieniądze z państwowych spółek wcale nie płyną szerokim strumieniem.
Pochodzący z Koszalina bracia bliźniacy już w 2010 r. powołali do życia portal wPolityce.pl, który od początku sympatyzował z obozem skupionym wokół Prawa i Sprawiedliwości. Dwa lata później po zwolnieniach w dzienniku „Rzeczpospolita” i tygodniku „Uważam Rze” powstała spółka Fratria wydająca nowy tygodnik „W Sieci”. Celem powołania do życia pisma oraz kilku portali tematycznych było poszerzenie medialnej oferty o głos konserwatystów, co było jednak trudne z powodu finansowych ograniczeń, stąd bracia Karnowscy w prowadzeniu swojego biznesu mogli liczyć na wsparcie SKOK-ów Grzegorza Biereckiego. Po dojściu PiS do władzy (Bierecki jest zresztą senatorem tej partii) dziennikarze liczyli zapewne na reklamy spółek skarbu państwa, jednak po ostatnich publikacjach widać wyraźnie, iż były to płonne nadzieje.
Rządy PiS w swoim niedzielnym wpisie na portalu wPolityce.pl skrytykował Michał Karnowski. W tekście „Kluczowe pytanie w sprawie CETA i TTiP: jakie stanowisko miałoby w tej sprawie PiS gdyby było w opozycji?” krytykuje on poparcie rządu Beaty Szydło dla kontrowersyjnej umowy o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską i Kanadą. Karnowski stwierdza, iż PiS przed wyborami krytykowałby podpisanie tej umowy, jednak teraz znajduje się pod wpływem wzrostu znaczenia czynnika bankowego”. W dalszej części artykułu dziennikarz zwraca uwagę na zachłanność tradycyjnego systemu bankowego oraz twierdzi, że PiS w ciągu ostatniego roku niszczy spółdzielczość finansową, a więc i wspomniane wcześniej SKOK-i. Karnowski kończy swój wywód stwierdzeniem, że konserwatywne media są obecnie słabsze niż przed rokiem i nieprawdziwe są informacje „Gazety Wyborczej” o zarabianiu przez nie milionów na „dojnej zmianie”.
Dzień później branżowy portal Wirtualne Media zamieścił informację o zmianach w wydającej tygodnik „W Sieci” i portal wPolityce.pl spółce Fratria, którą ma dotknąć restrukturyzacja. Karnowski w rozmowie z witryną twierdzi, że zmiany będą związane nie tylko z przejściem części dziennikarzy do mediów publicznych, ale ogólną sytuacją spółki. Blokada wobec pism konserwatywnych ma wynikać z działania wspomnianego już „czynnika bankowego”, który miał naciskać na media braci Karnowskich, aby te nie pisały o problemach frankowiczów i nie domagały się unormowania relacji pomiędzy klientami i bankami. Spełnienie tych wymagań miałoby oznaczać „pojawienie się pieniędzy”.
Nie jest jednak prawdą, jakoby media braci Karnowskich w ogóle nie otrzymywały pieniędzy z państwowych spółek. Według szacunków w pierwszym kwartale b.r. wydatki największych spółek państwowych na reklamę we „W Sieci” wzrosły w skali roku dwukrotnie i wyniosły 1,1 mln zł.
Na podstawie: wirtualnemedia.pl, wpolityce.pl.