Stowarzyszenie Amerykańskich Studiów (ASA) zrzeszające profesorów z USA, zdecydowało się poprzeć rezolucje apelującą, by uczelnie w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły bojkot Izraela w proteście przeciwko polityce dyskryminacji jaką ten kraj prowadzi względem Palestyńczyków.
Rezolucja, którą najpierw poparła jednomyślnie krajowa rada ASA została następnie poddana pod internetowe glosowanie członkom organizacji – poparcie dla niej sięgnęło 66%. Wzywa ona do bojkotu izraelskich uczelni i niepodejmowania z nimi współpracy. Jest też wyrazem solidarności pomiędzy amerykańskimi i palestyńskimi akademikami, gdyż ci drudzy są pozbawieni poprzez politykę Izraela wolności akademickiej.
Zgodnie z założeniami rezolucji indywidualni akademicy z Izraela wciąż mogliby uczestniczyć w konferencjach naukowych lub wykładać na amerykańskich uczelniach, pod warunkiem że nie reprezentują Izraela ani jego uniwersytetów.
W sprawie rezolucji zabrał między innymi głos Alex Lubin, profesor Studiów Amerykańskich na American University w Bejrucie. Wyjaśnił on w telewizji Al-Dżazira, że „wolność akademicka oznacza bardzo niewiele, gdy odbywa się w kontekście segregacji i apartheidu”. Dodał również, iż „zmiana systemu apartheidu w Afryce Południowej dokonała się nie poprzez dialog akademicki, ale poprzez protest, opór i międzynarodowy bojkot”.
W chwili obecnej przegłosowana rezolucja ma czysto symboliczne znaczenie, gdyż bojkotu nie poparła żadna z uczelni w USA. Wystarczyło to jednak, by wzbudzić furię żydowskich środowisk w Stanach Zjednoczonych. Wyraz temu dał przewodniczący Światowego Kongresu Żydów (WJC), Ronald Luader.
„To głosowanie, wzywające do bojkotu Izraela, jednego z najbardziej demokratycznych i naukowo wolnych narodów na świecie, pokazuje orwellowskie, antysemickie i moralne bankructwo Stowarzyszenia Amerykańskich Studiów” – czytamy w rozesłanym przez Laudera oświadczeniu. Dodał również, że inna z organizacji zrzeszających wykładowców, a mianowicie „Amerykańskie stowarzyszenie profesorów uniwersyteckich” opowiedziało się przeciwko bojkotowi, ponieważ „podważa dokładnie wolności, których chce bronić i jest wymierzona w niewłaściwym celu”.
na podstawie: PAP