Ostatni sukces Alternatywy dla Niemiec w wyborach regionalnych w Turyngii powoduje coraz większą panikę w niemieckim mainstream’ie. Z tego powodu media nagłośniły wypowiedź jednego z sędziów piłkarskich, który oskarżył narodowych konserwatystów o… wzrost liczby aktów przemocy podczas meczów rozgrywanych za naszą zachodnią granicą.
Przewodniczący kolegium sędziowskiego w okręgu Dieburg w landzie Hesji, Thorsten Schenk, powiedział w rozmowie z dziennikiem „Die Welt”, że w ostatnim czasie coraz bardziej widoczna jest przemoc podczas rozgrywek ligowych. W ubiegłym weekend na boiskach tego regionu odnotowano bowiem przypadek pobicia sędziego piłkarskiego, który został znokautowany przez jednego z zawodników.
Arbiter podczas meczu ligi okręgowej pomiędzy zespołami FSV Münster 1899 i TV Semd am Sonntag pokazał czerwoną kartkę jednemu z zawodników, a dokładniej niejakiemu Hayriemu G. Po chwili zawodnik podszedł do niego i uderzył go pięścią w twarz, co ostatecznie zakończyło się przetransportowaniem nieprzytomnego sędziego do pobliskiego szpitala.
Zdaniem Schenka to nie pierwszy tego typu przypadek, zaś ich nasilenie widoczne jest zwłaszcza w ostatnich miesiącach. Szef kolegium sędziowskiego twierdzi, że to efekt… coraz wyższego poparcia dla Alternatywy dla Niemiec (AfD). Narodowi konserwatyści mogą bowiem mówić w przestrzeni publicznej to, co uważają za słuszne, natomiast społeczeństwo zaczyna ich naśladować w swoich zachowaniach.
W ostatnich miesiącach w niższych niemieckich ligach odnotowano kilka poważnych przypadków, gdy to sędziowie piłkarscy byli atakowani przez zawodników, którzy właściwie we wszystkich przypadkach mieli być obcokrajowcami. W jednej z berlińskich lig anulowano wszystkie wyniki spotkań, ponieważ arbitrzy odmówili sędziowania z powodu licznych ataków.
Na podstawie; welt.de, voiceofeurope.com.
Zobacz również: