Utrzymujące się od lat wysokie bezrobocie jest powodem masowej emigracji młodzieży z Albanii do Europy Zachodniej. Tymczasem socjalistyczny rząd Ediego Ramy zachęca miejscowych przedsiębiorców do składania wniosków o pozwolenia na pracę dla imigrantów. W ten sposób w Albanii pracuje coraz więcej obywateli Indii, Bangladeszu czy Pakistanu.
Stopa bezrobocia w Albanii wynosi obecnie 11,7 proc. choć w rzeczywistości może być jeszcze wyższa. Nic więc dziwnego, że przyszłości w tym kraju nie widzą młodzi Albańczycy. Od wielu lat trwa więc ich masowa emigracja do Europy Zachodniej. Przedsiębiorcy alarmują jednak, że coraz trudniej znaleźć im ludzi do pracy, zwłaszcza w branżach sezonowych.
W trakcie niedawnej kampanii wyborczej do tego problemu nawiązywała Socjalistyczna Partia Albanii i premier Rama. Zachęcał on przedsiębiorców do składania wniosków o możliwość zatrudnienia zagranicznych pracowników. Cała procedura uzyskania pozwolenia trwa jedynie siedem dni, a wynagrodzenia oferowane przez albańskie firmy są atrakcyjne dla imigrantów z Bangladeszu, Indii czy Pakistanu.
Stanowisko rządzących socjalistów krytykowała albańska opozycja. Centroprawica chce bowiem przyciągać do Albanii zagraniczne inwestycje, aby firmy z Niemiec i Austrii zatrudniały miejscową młodzież.
Albańskie media w ostatnim czasie starają się rozmawiać z zagranicznymi pracownikami, którzy zaczęli już pracę w Albanii. Najczęściej są nimi imigranci z Bangladeszu, sami mający problem ze znalezieniem zatrudnienia w swojej ojczyźnie. Mogą oni liczyć na dodatki od przedsiębiorców w postaci zapewnienia im noclegu i wyżywienia.
Na podstawie: politiko.al.