Hiszpańskojęzyczni mieszkańcy Stanów Zjednoczonych są największymi zwolennikami całkowitego zamknięcia granic dla imigrantów, postulowanego przez prezydenta Donalda Trumpa. Amerykański przywódca w ubiegłym tygodniu ogłosił, że będzie chciał ograniczyć legalny napływ obcokrajowców do USA, aby pomóc krajowym pracownikom w znalezieniu pracy po epidemii koronawirusa.
Sondaż na temat ewentualnego zamknięcia amerykańskich granic przeprowadzono na zlecenie dziennika „Washington Post”, a wzięło w nim udział dokładnie 1008 dorosłych osób. Z badania wynika, że ograniczenie imigracji popiera blisko 65 proc. wszystkich respondentów. Cieszy się ono największym poparciem wśród zwolenników Partii Republikańskiej (83 proc.), osób niesympatyzujących z jakimkolwiek ugrupowaniem (65 proc.), zadeklarowanych konserwatystów (76 proc.) oraz osób o umiarkowanych poglądach (64 proc.).
Najbardziej interesujące są wyniki sondażu z podziałem na grupy społeczne. Zamknięcie granic popiera bowiem blisko 69 proc. hiszpańskojęzycznych mieszkańców Ameryki, gdy tymczasem zapowiedzi Trumpa cieszą się 67 proc. popularnością wśród białych Amerykanów. Przeciwko takiej polityce opowiada się tylko 30 proc. wszystkich Latynosów biorących udział w tym badaniu opinii publicznej.
Ponadto polityka zamkniętych granic jest popierana przez 61 proc. nie-białych Amerykanów, 60 proc. osób z wykształceniem wyższym, 63 proc. amerykańskich obywateli w wieku od 18 do 39 lat, 68 proc. osób o dochodach poniżej 50 tys. dolarów rocznie oraz 62 proc. zarabiających powyżej 100 tys. dolarów rocznie.
Stany Zjednoczone są obecnie światowym liderem pod względem liczby zachorowań na koronawirusa. Bezrobocie spowodowane restrykcjami wprowadzonymi przez władze federalne oraz stanowe dotyka już blisko 30 mln Amerykanów, dlatego Trump w ramach odbudowy gospodarki po epidemii chce właśnie zamknąć granicę również dla legalnej imigracji.
Na podstawie: breitbart.com.