Liczba imigrantów chcących przekroczyć granice Unii Europejskiej spadła w marcu o blisko połowę w stosunku do lutego. Jednocześnie Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej przyznaje, że w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku o blisko jedną czwartą zwiększyła się liczba osób próbujących nielegalnie przekroczyć granice Unii Europejskiej.

Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej „Frontex” odnotowała w ubiegłym miesiącu około 4650 przypadków niezgodnego z prawem przekroczenia zewnętrznych granic Wspólnoty Europejskiej. Pandemia koronawirusa wyraźnie ograniczyła ten proceder, ponieważ zaledwie miesiąc wcześniej do Europy chciało przedostać się blisko dwa razy więcej osób.

Szczególnie widoczny w ostatnich tygodniach jest spadek wykrytych przypadków imigrantów chcących przepłynąć do UE przez Morze Śródziemne. Szlak z Libii zawsze aktywizował się w marcu w związku ze znaczącą poprawą pogody, ale w marcu odnotowano o 88 proc. mniej takich przypadków niż w lutym. Tym samym najwięcej osób przedostaje się do UE we wschodniej części Morza Śródziemnego, oczywiście za sprawą działań Turcji.

COVID-19 wystraszyło więc nielegalnych imigrantów w tej chwili, lecz ogólny trend jest niepokojący. W pierwszych trzech miesiącach tego roku Frontex odnotował 24,5 tys. nielegalnych przekroczeń unijnej granicy, co oznacza wzrost w ciągu roku o blisko 26 proc. Ponadto 10,3 tys. takich przypadków zarejestrowano na grecko-tureckim pograniczu.

Należy jednocześnie zauważyć zmianę klimatu dotyczącego imigrantów w europejskiej polityce. Mimo pandemii Komisja Europejska zaapelowała do państw członkowskich UE, aby kontynuowały one prace nad deportacją osób, które nie otrzymały prawa do azylu na unijnym terytorium. Bruksela uważa, że po przerwach spowodowanych koronawirusem repatriacja powinna przebiegać jeszcze sprawniej niż wcześniej.

Na podstawie: magyarhirlap.hu, polsatnews.pl.