Izraelskie władze jak dotąd udzieliły tylko pięćdziesięciu pięciu pozwoleń, dzięki którym palestyńscy chrześcijanie ze Strefy Gazy będą mogli odwiedzić święte miejsca, a także swoje rodziny na Zachodnim Brzegu. Wcześniej po interwencji przywódców Kościołów na Ziemi Świętej syjoniści zapowiadali, że będą udzielać zezwoleń na przejazd zainteresowanym osobom.
Palestyńskie agencje prasowe powołując się na informacje Cerkwi prawosławnej informują, że przepustki pozwalające na podróże do Betlejem, Nazaretu i Wschodniej Jerozolimy zostały wydane tylko 55 osobom. Ogółem o otrzymanie odpowiednich dokumentów miało wnioskować u izraelskich władz około 600 osób, podczas gdy przed rokiem na święta Bożego Narodzenia mogło wyjechać ze Strefy Gazy blisko 700 osób.
Dodatkowo pozwoleń udzielono tylko dzieciom oraz osobom powyżej sześćdziesiątego roku życia. Stało się tak mimo zapewnień przedstawicieli syjonistycznych władz, którzy zapowiadali, że będą wydawać dokumenty wszystkim wyznawcom Chrystusa bez względu na ich wiek. Jedynym ograniczeniem miały być przy tym względy bezpieczeństwa.
W weekend władze Izraela cofnęły wcześniejszą decyzję dotyczącą pozwoleń na wyjazd ze Strefy Gazy, które w tym roku miały nie być wydawane z powodu zagrożenia dla bezpieczeństwa syjonistów. Swoje stanowisko zmieniły one dopiero po interwencji przywódców wspólnot chrześcijańskich na Ziemi Świętej, protestujących przeciwko dyskryminowaniu mieszkańców Strefy Gazy.
Na podstawie: maannews.com, middleeastmonitor.com.
Zobacz również: