Na forum Unii Europejskiej od dłuższego czasu prowadzone są prace nad specjalnym podatkiem cyfrowym, pozwalającym na opodatkowanie gigantów cyfrowych. Jednym z jego głównych orędowników jest premier Mateusz Morawiecki, ale jego plany może zablokować stanowisko Stanów Zjednoczonych. Tamtejszy prezydent Donald Trump zawzięcie walczy bowiem z daninami nakładanymi na amerykańskie koncerny.
Zdaniem „Dziennika Gazety Prawnej” nasz kraj znajduje się wśród najbardziej aktywnych orędowników nowych rozwiązań, dlatego włączył się czynnie w prace nad nimi na forum UE oraz OECD. Z tego powodu kilka miesięcy temu Kancelaria Premiera poinformowała, że opodatkowanie koncernów cyfrowych może przynieść polskiemu państwu nawet miliard złotych wpływów, natomiast Ministerstwo Finansów w dokumentacji przekazanej do Brukseli mówi o kwocie rzędu 217,5 mln złotych.
Do wprowadzenia nowego podatku potrzebna jest więc przede wszystkim decyzja polityczna, lecz ta może nie pojawić się przed wyborami parlamentarnymi. Już na przełomie sierpnia i września do Polski przyjedzie bowiem wspomniany Trump, zaś ogłoszenie nowego podatku przed albo w trakcie jego wizyty może zakończyć się zgrzytem dyplomatycznym. Najprawdopodobniej polski rząd będzie pracować z tego powodu pod parasolem UE, czekając na wypracowanie przez Brukselę jednolitego stanowiska akceptowanego dla wszystkich jej członków.
Amerykański prezydent zawzięcie zwalcza wszelkie próby opodatkowania gigantów internetowych, których większość pochodzi właśnie ze Stanów Zjednoczonych. Najlepszym przykładem jest tutaj zaskarżenie specjalnej daniny wprowadzonej przez Francję. Według amerykańskiej administracji francuski podatek cyfrowy może „nieuczciwie i arbitralnie” uderzać w koncerny z USA, dlatego wszczęła ona dochodzenie w tej sprawie.
Na podstawie: forsal.pl.