Izraelska policja zatrzymała dwie osoby podejrzewane o dokonanie aktu wandalizmu na Nowym Domu Polskim w Jerozolimie. Zadowolenie z szybkiej reakcji tamtejszych służb wyraziło już polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych Atak na klasztor polskich Elżbietanek i dom pielgrzyma jest tylko jednym z wielu incydentów, które składają się na wzrost agresji żydowskich ekstremistów wobec chrześcijan w Ziemi Świętej.
Wczoraj wieczorem syjonistyczna policja zatrzymała cztery osoby, natomiast tylko dwie z nich staną przed sądem. Chodzi o dwóch mężczyzn w wieku 18 i 24 lat, którzy mieli zdewastować wejście do Nowego Domu Polskiego w Jerozolimie i znajdującego się w nim domu pielgrzyma.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński docenił „szybką reakcję” izraelskich służb, oczekując pociągnięcia do odpowiedzialności wandali. Jednocześnie rząd oczekuje od Izraela zapewnienia bezpieczeństwa siostrom Elżbietankom oraz wszystkim wyznawcom Jezusa Chrystusa na Ziemi Świętej.
Przed informacją o zatrzymaniu sprawców, MSZ wyraził „głębokie zaniepokojenie powtarzającymi się atakami fizycznymi na pielgrzymów i członków Zgromadzenia Polskich Sióstr Elżbietanek („Nowy Dom Polski”) w Jerozolimie”. Żydowscy ekstremiści, przy wsparciu kolejnych rządów, nasilają bowiem w ostatnich latach prześladowania chrześcijan.
Na podstawie: dorzeczy.pl, i.pl, jpost.com.