Członkowie NSZZ „Solidarność” terminala kontenerowego DCT Gdańsk domagają się od swojego pracodawcy, aby wprowadził on obowiązkowe egzaminy z języka polskiego dla zatrudnianych przez niego ukraińskich imigrantów. Związkowcy uważają, że jego nieznajomość znacząc obniża bezpieczeństwo w pracy, ponieważ obcokrajowcy nie rozumieją komunikatów radiowych o ewentualnych zagrożeniach.
Przed miesiącem przedstawiciele „Solidarności” w DCT Gdańsk zorganizowali w tej sprawie pikietę, w której wzięli udział również ich koledzy w Gdyni, ale nie przyniosła ona żadnych rezultatów i ich pracodawca w ogóle nie zareagował na ich uwagi. Z tego powodu już jutro związkowcy mają spotkać się z kierownictwem swojego przedsiębiorstwa, zaś w razie niespełnienia ich postulatów będą kontynuować protesty.
Domagają się oni bowiem wprowadzenia egzaminów językowych dla Ukraińców, niezwykle chętnie zatrudnianych przez port za pośrednictwem firm zewnętrznych. „Solidarność” twierdzi, że imigranci na ogół nie znają języka polskiego, stąd nie rozumieją komunikatów wydawanych do nich za pośrednictwem radia. Spora część z nich dotyczy ewentualnych zagrożeń, dlatego mogą oni stwarzać spore niebezpieczeństwo. Ponadto powinni oni zostać dokładnie przeszkoleni z zasad panujących w terminalu kontenerowym.
Związkowcy podają przy tym konkretne przykłady wypadków spowodowanych przez źle przeszkolonych ukraińskich imigrantów. W jednym z nich rannych zostało 13 osób, ponieważ kierowca zza wschodniej granicy prowadząc samochód przewożący pracowników porcie nie ustąpił pierwszeństwa ciągnikowi terminalowemu, stąd dwóch poszkodowanych odniosło ciężkie obrażenia.
Na podstawie: plushr.pl.