Związki zawodowe wśród głównych zastrzeżeń do „Tarczy antykryzysowej” zawały krytykę braku podwyższenia zasiłku dla bezrobotnych. Kryzys spowodowany epidemią koronawirusa może pozbawić pracy nawet setek tysięcy pracowników, gdy tymczasem wspomniane świadczenie wynosi do 800 złotych. Warto zresztą wspomnieć, że w chwili obecnej uprawnionych jest do niego zaledwie kilkanaście procent bezrobotnych.

Ustawy podpisane przez prezydenta Andrzeja Dudy przewidują głównie wsparcie dla przedsiębiorców, natomiast pracownicy dostaną pomoc w ograniczonym zakresie. Zasadniczo osoby pracujące dotąd na umowie zlecenie czy samozatrudnieniu i tracące dochodów z powodu epidemii będą mogły dostać ponad 2 tys. złotych, o ile oczywiście skrupulatnie udowodnią to urzędnikom. Z kolei osoby zwalniane z powodu redukcji zatrudnienia otrzymają najwyżej 800 złotych.

Właśnie tyle wynosi obecnie zasiłek dla bezrobotnych, przy czym dokładne regulacje w tej sprawie zależą od decyzji lokalnych samorządów. Związki zawodowe uważają, że w tej sytuacji zasiłek powinien zostać podwyższony, ponieważ sytuacja jest nadzwyczajna, a dotychczas przez wiele lat wysokość świadczenia nie ulegała zmianom.

NSZZ „Solidarność” twierdzi, że pomoc dla osób tracących pracę powinna radykalnie wzrosnąć. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych postuluje spełnienie zaleceń Międzynarodowej Organizacji Pracy, według której zasiłek powinien wynosić co najmniej połowę ostatniego pobieranego wynagrodzenia. OPZZ przypomina, że pieniądze na tego typu świadczenia pochodzą z funduszu odprowadzonych przez pracowników, stąd powinni oni z tego skorzystać.

W ubiegłym tygodniu do tej kwestii odniosła się minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Przyznała ona, że co prawda zasiłek jest rzeczywiście bardzo niski, jednak obecnie rządzący nie przewidują jego zwiększenia. W tym miejscu należy podkreślić, że wymagania konieczne do spełnienia w celu uzyskania tych pieniędzy powodują, iż choćby w 2018 roku uprawnionych było do niego zaledwie 15 proc. wszystkich zarejestrowanych bezrobotnych.

Na podstawie: praca.interia.pl.