Więźniowie w Guantanamo starli się w sobotę ze strażnikami. Bezpośrednim powodem wybuchu starć było działanie amerykańskich strażników, którzy usiłowali wyprowadzić z wieloosobowych cel głodujących, by odseparować ich w jednoosobowych pomieszczeniach. Wcześniej więźniowie zasłonili kamery oraz okna, uniemożliwiając służbom więziennym inwigilację przetrzymywanych tam ludzi.
Przedstawiciele USA twierdzą, że akcja miała być przeprowadzona, by strażnicy mogli lepiej opiekować się głodującymi i monitorować ich stan zdrowia. Rozruchy rozpoczęły się od części więzienia zwanej Camp 6, w której władze USA przetrzymują bezprawnie około 80-100 więźniów.
Gdy strażnicy weszli do wieloosobowych, cel więźniowie zaatakowali ich zaimprowizowanymi narzędziami, aby obronić głodujących współwięźniów przed separacją. Strażnicy użyli broni palnej, by stłumić zamieszki podobno strzały zostały oddane w powietrze, lecz i tak pojawili się ranni więźniowie. Armia USA po zneutralizowaniu buntu wystosowała oficjalne oświadczenie, w którym zapewniła, że każdy z więźniów biorących w nim udział został dokładnie przebadany przez lekarzy.
Więźniowie są w większości przetrzymywani w Guantanamo od ponad 11 lat i nadal nie zostały postawione im zarzuty, na podstawie których zostali zatrzymani. Desperacja spowodowana brakiem perspektyw na przywrócenie wolności, bestialskim traktowaniem czy torturami połączona z ostatnimi szykanami, jakimi było odebranie głęboko religijnym muzułmanom ich egzemplarzy Koranu oraz przedmiotów osobistych ze zdjęciami oraz listami od rodzin i adwokatów, włącznie pchnęła część więźniów do podjęcia strajku głodowego, który trwa już od lutego. Obecnie na terenie bazy przebywa 166 mężczyzn zatrzymanych w operacjach „antyterrorystycznych”, głodówkę podjęło kilkudziesięciu z nich. Standardy, jeśli o takich można mówić, w Guantanamo traktują więźnia jako głodującego, gdy odmówi on dziewięciu posiłków z rzędu.
Laureat pokojowej nagrody Nobla, Barack Obama, obiecał w swojej kampanii wyborczej, że zamknie Guantanamo w ciągu roku. Obietnica okazała się kłamstwem i władze USA nadal niewiele sobie robią z praw człowieka, o których potrafią tak głośno mówić, gdy tylko potrzebują pretekstu, by zaatakować kolejny kraj w imię swoich interesów.
na podstawie: PAP