afdLudger Sauerborn, jeden z założycieli niemieckiej partii Zielonych, krytykuje swoje byłe ugrupowanie, udzielając poparcia narodowo-konserwatywnej Alternatywie dla Niemiec. Ma ona bowiem mieć rację w sprawach imigracji, strefy euro czy stosunku do Rosji.

Nauczyciel i samorządowiec postanowił w ubiegłym tygodniu opuścić partię Związek’90/Zielonych, której był jednym z założycieli przed 36 laty. Sauerborn uważa, że polityka jego dawnego ugrupowania była błędna, zwłaszcza jeśli chodzi o nieograniczoną pomoc dla ratowania strefy euro, a także forsowania sankcji wobec Rosji. Dodatkowo jego zdaniem, Zieloni stali się nietolerancyjni wobec osób niepodzielających ich poglądów.

Sauerborn uważa, iż najbardziej trafne rozwiązania dla Niemiec znajdują się w programie narodowo-konserwatywnej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Chodzi zwłaszcza o sprzeciw wobec sankcji uderzających w Rosji, które działają na szkodę niemieckiej gospodarki, krytykę ratowania strefy euro za wszelką cenę oraz niechęć do wysyłania niemieckich wojsk na misje poza granicami kraju.

Były działacz Zielonych nie jest też zwolennikiem daleko idącej tolerancji wobec muzułmańskich imigrantów. Sauerborn z tego powodu odnosi się krytycznie choćby do wspierania przez swoje dawne ugrupowanie oddzielnych basenów dla kobiet i mężczyzn, albo nauki arabskiego jako drugiego języka w niemieckich szkołach.

Na podstawie: jungefreiheit.de.