Wydawca książek brytyjskiego pisarza Roalda Dahla postanowił usunąć z nich niektóre słowa, aby publikacje stały się bardziej „inkluzywne”. W związku z tym czytelnicy nie znajdą już w jego dziełach słów „gruby” czy „szalony”, natomiast ich bohaterowie będą „neutralni płciowo”. Zmiany w książkach Dahla skrytykował między innymi premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak.
Dahl jest najbardziej znany z publikacji przeznaczonych dla najmłodszych czytelników, których część została zekranizowana między innymi przez legendarnego amerykańskiego reżysera Stevena Spielberga. Puffin Books, czyli wydawca jego książek, postanowił dokonać teraz ich edycji.
W dziełach pisarza żyjącego w latach 1916-1990 czytelnicy nie znajdą już „obraźliwego języka”, a więc słów pokroju „gruby” (zastąpiony przez „ogromny”), „brzydki” czy „szalony”. Dodatkowo część bohaterów stała się „neutralna płciowo”, zaś w niektórych fragmentach znalazły się dopiski wydawcy odnoszące się np. do wyglądu kobiet.
Ingerencja ze strony wydawcy zaszła zresztą bardzo daleko. Na przykład w jednej z książek, trzej synowie tytułowego „Fantastycznego Pana Lisa” stali się… jego córkami. W publikacji „Matylda” jej bohaterka nie czyta już natomiast dzieła męskiego autora, ale kobiety.
Do ingerencji w popularne książki dla dzieci i młodzieży odniósł się brytyjski premier, który w dzieciństwie sam był fanem twórczości Dahla. Sunak skrytykował Puffin Books za traktowanie tamtejszego dziedzictwa kulturowego, a także za ograniczenie wolności słowa.
Na podstawie; lubimtyczytac.pl, naekranie.pl, lunchpublishersmarketplace.com.