Tekst zamieszczamy dzięki uprzejmości redakcji zina Aktywista. Wywiad pojawił się w drugim numerze zina.
„Ta droga to nie zabawa, lecz codzienne ryzykowanie wolności…”
O słowackim ruchu nacjonalistycznym przez dłuższy okres czasu było niezbyt głośno. O tym, co było przyczyną tego stanu rzeczy możecie przeczytać m.in. w poniższym wywiadzie. Od czasu przeprowadzenia tej rozmowy do czasu zamknięcia numeru zina, na Słowacji miało miejsce kilka głośnych wydarzeń (m.in. spacyfikowanie przez policję manifestacji 14 marca), jednak uznałem, że wywiad i bez ich rozszerzania jest ciekawy, jak i nie ma sensu ponownie zawracać naszym rozmówcom głowy. Rozmowa została przeprowadzona na przełomie stycznia i lutego 2009, przez co niektóre informacje są już nieco nieaktualne. Oznaczyłem je symbolem *. Zapraszam do lektury.
Sława! Zacznijmy standardowo, czyli opowiedzcie o Was i o Waszej działalności. Od czego się zaczęło? Co dało początek działaniom AN w Waszym regionie?
Cześć. Także komórka AN Považie powstała przed rokiem jako reakcja na obecny stan rzeczy w naszym regionie. Owszem, było tu wielu aktywistów, lecz niewielu z nich współpracowało ze sobą. Dlatego zadecydowaliśmy w porozumieniu z naszymi kolegami z AN z Czech i Moraw o utworzeniu własnej, pierwszej komórki na Słowacji. Nasze początkowe działania zaczęły się od zorganizowania demonstracji w obronie wolności słowa w Trencinie 11.7.2008. Poza tym poszczególni aktywiści uczestniczyli i włączali się do różnych projektów SxE oraz NS graffiti.
Patrz: www.nstreetart.wordpress.com i www.slobodnemedia.wordpress.com.
Kontynuując temat Waszych początków… Co spowodowało, że zaczęliście działać akurat jako Autonomiczni Nacjonaliści? Skąd ten ruch wziął się na Słowacji?
Tak jak już wspomniałem, idea AN przyszła do nas od kolegów z Republiki Czeskiej. Do tego doszła modernizacja ruchu narodowego i ostatecznie również u nas idea narodowego socjalizmu zaczęła przenikać do szerszych kręgów społeczeństwa.
Ile jest obecnie działających struktur AN w Waszym kraju? Czy wszystkie komórki prowadzą ze sobą współpracę?
W tej chwili na Słowacji istnieją trzy* komórki AN. Działamy na bazie lokalnej systemem „idziemy osobno, walczymy razem”. Oznacza to, że aktywnie działamy w naszych regionach bez wzajemnej współpracy, jednak w akcjach ogólnonarodowych uczestniczymy wspólnie. Wspólnie włączamy się do propagowania demonstracji i wspólnie dyskutujemy o dalszym rozwoju AN.
Odnośnie współpracy, na Słowacji działają organizacje jak np. Narodna Straz czy Slovenska Pospolitost, które pod kilkoma względami różnią się od AN. Wiem też o takich organizacjach/partiach jak Slovenska Narodna Jednota i Slovenska Ludova Strana. Jak oceniacie ich działalność?
Na Słowacji jest wiele organizacji pro-narodowych, ale, niestety, brak tu jedności, która pozwoliłaby pokazać aktywność tych stowarzyszeń. AN zaczęli działać przed 3 kwartałami i od razu zyskali zainteresowanie ludzi i innych organizacji, które zaczęły z nimi współpracować. W tej dziedzinie sytuacja trochę się poprawia, a ludzie, którzy dotychczas nie byli aktywni, zaczynają się aktywizować w swoich regionach. Problem tych organizacji polegał na tym, że nie zajmowały się publicznymi demonstracjami w sprawach dotyczących ludzi. Zamiast tego widzieliśmy ich stale przypominających o jakichś wydarzeniach historycznych, co ludzi nie przekonywało. My chcemy poświęcić się głównie tym sprawom, które trapią ludzi (np. bezdomność, problemy bytowe, nieprzystosowanie obywatelskie) i na tym polega różnica między nami a innymi organizacjami.
Co do partii politycznych, mających ideały narodowe i społeczne, problem polega na tym, że są bezczynne i słychać o nich tylko przed wyborami. Gdyby wzięły przykład z organizacji wspomnianych wyżej, pomogłoby to im poprawić wyniki wyborów.
Jednym ze znaków rozpoznawczych Autonomicznych Nacjonalistów jest symbolika zaczerpnięta od antyfaszystów. W Polsce, póki co, nie jest to zbytnio popularne. Możecie objaśnić polskim aktywistom o co w tym wszystkim chodzi, co dokładnie symbolizują np. czarno-czerwone flagi?
W naszym przypadku, a więc w naszym logo chodzi o dwie flagi, umieszczone jedna za drugą. Jedna jest czarna (z tyłu), a druga czerwona z zielonym kręgiem (z przodu), obie powiewające w tym samym kierunku. Znaczenie i wyjaśnienie jest bardzo proste: czarna flaga symbolizuje OPÓR (przeciw skorumpowanemu systemowi), czerwona flaga symbolizuje idee rewolucyjne, a zielony krąg w środku oznacza ekologię, ochronę zwierząt i przyrody. Podobne flagi można zobaczyć u nacjonalistów w całej Europie. Nie jest istotny symbol, ani to, jak się nazywasz. Istotna jest aktywność!
Skoro już o znakach rozpoznawczych mowa, to z pewnością nie można pominąć tematu Czarnego Bloku. Jak jest z popularnością tej taktyki na Słowacji? Czy początek działalności AN równał się także początkowi Czarnego Bloku?
Masz rację, można powiedzieć, że Black Block trafił do nacjonalistów wraz z początkiem działania AN na Słowacji. Dawniej i jeszcze teraz niektórzy na akcje publiczne zakładają skóry, fleki, chusty itp. Nie uważamy jednak, że Black Block jest skuteczną alternatywą dla szerzenia naszych idei w społeczeństwie. Owszem, w dzisiejszych czasach „szpiegowania i podsłuchiwania” przez system wydaje nam się on najracjonalniejszym wyborem ubioru na demonstracje. Nie ma nic niezwykłego w tym, że aktywiści mieli problemy czy to w pracy czy w życiu prywatnym, na pewno dlatego, że ich fotografie i informacje o nich dostały się w niepowołane ręce. Skłaniamy się ku temu, że Black Block jako styl ubierania się zapobiegnie podobnym przypadkom.
Zajmujecie się także takimi zagadnieniami jak ekologia – w jaki sposób?
W naszym logo jest zielony krąg, symbolizujący nasze idee ekologiczne. Dotychczas nie zorganizowaliśmy** żadnej akcji ekologicznej, gdyż teraz koncentrujemy się na zaktywizowaniu ludzi w regionach, ale są przygotowywane różne akcje jak sprzątanie lasów, łąk i rzek oraz, wspólnie z niektórymi organizacjami ochrony przyrody, sadzenie drzew…
Jakie jest Wasze zdanie na temat kapitalizmu i gospodarki wolnorynkowej?
Kapitalizm przyniósł do naszych ziem nieograniczoną żądzę pieniądza. Wszystko państwowe rozprzedano obcym inwestorom, co miało na celu zróżnicowanie rynku, a ludziom nie pozostawało nic, tylko podporządkować się obcym nadzorcom. Kapitalizm i globalizm wywołał wielki problem a także to, że na Słowacji są tylko dwie warstwy społeczne: biedni i bogaci. Warstwy średniej brak, a obecny kryzys finansowy to rozdarcie jeszcze potęguje.
17 listopada ubiegłego roku, w Bratysławie odbył się 'Pochod za slobodu’, czyli manifestacja przeciwko represjom politycznym. Jak oceniacie ten pochód? Jak wypadł on na tle innych akcji organizowanych przez słowackich nacjonalistów?
Na tej demonstracji zdecydowanie współpracowaliśmy z innymi organizacjami (Odpor, SP…), co było przyczyną niespotykanej frekwencji – ok. 500 osób. Była to największa demonstracja sił narodowych na Słowacji w ostatnich latach. Należy wspomnieć, że z demonstracjami byliśmy w martwym punkcie, dopóki nie została zorganizowana demonstracja w Trenczynie 11.7.2008, na którą przyszło tylko około 150 osób, lecz był to pierwszy przełom i pokaz, że na przekór represjom możemy przeciwstawiać się systemowi. Więcej znajdziecie tutaj:
video Trenčín – http://slobodnemedia.wordpress.com/2008/07/19/pochod-v-trencine-1172008/
video Bratislava – http://slobodnemedia.wordpress.com/2008/12/04/pochod-za-slobodu-17112008/
report Trenčín – http://beo.sk/reportaze/571-reportaz-z-pochodu-v-trencine-11-7-2008
report Bratislava – http://nacionalisti.net/view.php?nazevclanku=pochod-za-slobodu-%96-17-11-2008&cisloclanku=2008110004
Co do represji politycznych, to jakie zagrania stosuje wobec Was system? Czy wielu aktywistów ze Słowacji boryka się aktualnie z wiadomymi problemami?
System nie musi stosować żadnych „chwytów“ przeciwko nam, wystarczy mu zamiast nich niezdefiniowanie terminu „ekstremizm“ i z tego powodu można powiedzieć, że na Słowacji nic nie jest zabronione, a przy tym zabronione jest wszystko. Sądy podzielają opinie tzw. rzeczoznawców, którzy wszystko i wszystkich nazywają wrogami państwa. Wielu ludzi siedzących w więzieniach dostało się tam przez własną głupotę i naiwność, a w licznych przypadkach poważny wpływ na to miał alkohol. Obecnie nie wiemy o nikim, kto by zasłużył na więzienie świadomie (POW).
Odnośnie tematu akcji odbywających się na Słowacji. Jako, że rozmawiamy w zasadzie na początku roku 2009, to czy możecie nam w skrócie zrelacjonować działalność w minionym roku? Jaki był dla Was, aktywistów rok ’08 i jak oceniacie go na tle poprzednich lat?
Ostanie większe akcje na Słowacji miały miejsce w latach 2005-6. Od tego czasu ruch pronarodowy na Słowacji podupadał, a ostatnią raną zadaną przez system był bezprawny zakaz pochodu przeciw narkotykom w Nitrze 14.3.2008. Wiele osób oskarżono o tzw. „ekstremizm”. Ludzie stopniowo tracili nadzieję i stawali się coraz bardziej pasywni. Prawie całe pierwsze półrocze 2008 roku trwało w duchu przygotowań i gromadzenia środków do akcji publicznych, czego wyrazem był pochód w Trenczynie. Rok 2008, a zwłaszcza jego drugie półrocze, oceniamy bardzo pozytywnie dlatego, że wielu aktywistów budzi się z tego wieloletniego letargu i zaczyna organizować skuteczny opór przeciwko temu systemowi.
Rok 2009 zaczął się dla Was raczej przykro, gdyż z dniem 1.01.09 słowacką koronę zastąpiono walutą euro. Jak wyglądają dzisiaj nastroje wśród ludzi względem UE?
Problem powstał już wtedy, gdy wstąpiliśmy do EU. Wspólna waluta była tylko kwestią krótkiego czasu oczekiwania. Rok 2009 przyniósł nam większy problem w postaci zaostrzenia kar dla tzw. ekstremistów. Będzie to dla narodowców najwieksza próba wytrwałości i przetrwania.
Wróćmy do poruszanego wcześniej tematu współpracy z innymi organizacjami. Prowadzicie współpracę z Waszymi dobrymi sąsiadami z Czech – zarówno z tamtejszymi AN, jak i z Narodni Odpor. Na czym dokładnie ona polega, jak często widujecie się na akcjach? Czy prowadzicie także współpracę z AN z innych krajów?
Kontakty z aktywistami z Republiki Czeskiej mamy na dobrym poziomie i staramy się je dalej rozwijać. Oprócz wspomnianego Odporu i AN jest to np. P.O.W. Silesia. Nasza współpraca opiera się głównie na wymianie doświadczeń i rad, wzajemnym wspieraniu akcji takich jak demonstracje albo wsparcie działania tej czy innej grupy. Spotykamy się mniej więcej regularnie na demonstracjach czy akcjach polityczno-muzycznych. Niedawno odwiedzili nas aktywiści z czeskiej komórki AN Środkowe Czechy, którzy spędzili z nami wspólny weekend. Jesteśmy w stałym kontakcie dzięki internetowi. Tą też drogą chcemy podziękować w imieniu naszej komórki za wsparcie i pomoc, jakiej udzielają nam aktywiści z Czech.
Na Słowacji bardzo widoczny jest problem cygański. Jak reagują na niego 'zwykli’ Słowacy?
Problem cygański nie jest tylko problemem słowackim. Tam, gdzie tylko pojawią się ci nieprzystosowywalni „współobywatele“, zaraz wynika problem współistnienia. Na Słowacji jest co najmniej 620 osad cygańskich, a jak one wyglądają możecie obejrzeć na fragmencie video:
http://slobodnemedia.wordpress.com/2008/11/04/cigani-pravda-alebo-mytus/.
Skoro już poruszyliśmy kwestię tego typu brudnych wynalazków, to czy w Waszym kraju istnieje ruch Antifa? Jeśli tak, to czy są w ogóle jakoś zorganizowani i mogą stwarzać potencjalne zagrożenie?
Antifa oczywiście na Słowacji istnieje, ale nie da sie mówić o jakimś wysokim stopniu ich zorganizowania. Ktoś może jeszcze niedawno uważał Antifę za istotnie realne niebezpieczeństwo, lecz po ich nieudanej „blokadzie“ pochodu narodowców w Trenczynie wszyscy mogli zobaczyć, jaki poziom reprezentują ci „wojownicy“.
Zmieńmy nieco temat. Czy wspieracie narodową scenę muzyczną? Jak obecnie miewa się ona na Słowacji? W Polsce znany i lubiany jest przede wszystkim Project Vandal (tradycyjny RAC). Myślę, że sympatycy ostrego grania kojarzą także Before The War grający mocny hate/deathcore. Jakie jeszcze kapele polecilibyście polskim słuchaczom?
Kilka-kilkanaście lat temu istniała tu cała wielobarwna paleta zespołów narodowych, ale dzięki systemowym represjom wiele z nich zakończyło swą „karierę“. Obecnie do najaktywniejszych grup należy Before The War, która występuje na wielu koncertach w całej Europie; poza nią jest też wspomniany Project Vandal oraz jeszcze dwa zespoły: Syndicate i Rodobrana.
Poruszając w mniejszy lub większy sposób temat sceny HC, nie można nie wspomnieć o Straight Edge. Czy ten styl życia jest popularny wśród słowackich aktywistów? Wiem, że znaczna część z Was propaguje go w różny sposób. Czy przynosi to zamierzony efekt?
W AN Považie są ludzie, którzy żyją według zasad tego stylu, propagują go i jest on dla nich czymś więcej niż tylko jakąś nazwą. W najbliższej przyszłości z ich szeregów wyjdzie projekt SxE, poświęcony zdrowemu życiu, ekologii i ochronie zwierząt. Wśród narodowców SxE nie jest aż tak popularne, gdyż wielu z nich nie chce zrezygnować z alkoholowego i nikotynowego „szczęścia“. Tylko, że w tym okresie, gdy system zadaje niszczące ciosy, ludzie muszą zacząć sobie zdawać sprawę, jaką drogę wybierze opinia publiczna – czy drogę zdrowej, silnej, aktywnej i inteligentnej jednostki, czy drogę człowieka aspołecznego i odstręczającego.
Na koniec, skoro przewinął się już tutaj temat represji politycznych, możecie opisać w kilku słowach akcję POW?
Jak już wspomniano w odpowiedzi na pytanie 10, większość „aktywistów“, którzy ostatnio trafili do więzień zawdzięcza to sobie samym i alkoholowi.
Dziękuję za wywiad i chęć zaprezentowania poglądów oraz słowackich realiów polskim nacjonalistom. Coś na zakończenie dla naszych czytelników?
Wszyscy europejscy tradycjonaliści muszą się wspierać w swoich krajach przeciw panującemu uciskowi i prześladowaniu narodowych aktywistów. Musimy być z każdym dniem coraz aktywniejsi, aby społeczeństwo mogło stwierdzić, że nie jesteśmy dla niego zagrożeniem, lecz przeciwnie, powinno ujrzeć wiarygodność naszego oporu. Tego jednak nie osiągniemy, dopóki będą wśród nas tolerowane elementy alkoholowe. Ta droga to nie zabawa, lecz codzienne ryzykowanie wolności w imię swoich celów.
Dziękujemy za miejsce na łamach i zainteresowanie nami oraz życzymy wam wielu sił w tej walce.
Rozmawiał: J.