Na początku kwietnia podczas wiecu partii VOX w robotniczej dzielnicy Madrytu doszło do głośnych zamieszek wywołanych przez skrajną lewicę. Hiszpańska policja poinformowała, że wśród osób zatrzymanych wówczas osób jest dwóch współpracowników Pablo Iglesiasa, byłego wicepremiera i lidera radykalnie lewicowej partii Podemos.
Pojutrze w autonomicznej Wspólnocie Madrytu odbędą się wybory regionalne. O przebiegu przedwyborczej kampanii było głośno głównie za sprawą ataków radykalnej lewicy na spotkania organizowane przez narodowo-konserwatywny VOX. Najpoważniejsze zamieszki miały miejsce na początku kwietnia w robotniczej dzielnicy Vallecas, gdy rannych zostało kilku policjantów.
Teraz ujawniono dane niektórych zatrzymanych wówczas osób, oskarżanych o zakłócanie wiecu i ataki na funkcjonariuszy. Znajduje się wśród nich dwóch lewicowców oficjalnie zarejestrowanych jako ochroniarze lidera Podemos, czyli partii na której wzoruje się między innymi polska Partia Razem. Obaj świadczyli szereg usług dla ugrupowania kierowanego przez Iglesiasa.
Pierwszy z nich obsługiwał logistycznie skrajną hiszpańską lewicę, natomiast drugi jest doskonale znany tamtejszej policji. 32-letni Daniel JJ. jest jednym z liderów grupy „Bukaneros”, a więc ultrasów drugoligowego klubu Rayo Vallecano. Był ponadto podejrzany o próbę zabójstwa nacjonalistycznego działacza, a także o ataki na kibiców drużyn wrogich Rayo.
Sam Iglesias jeszcze w marcu był wicepremierem w lewicowym rządzie, wycofał się jednak z niego właśnie w celu kandydowania we wspomnianych wyborach. Szef Podemos w jednym z wywiadów telewizyjnych chwalił uczestników zamieszek przeciwko VOX. Twierdził bowiem, że „wiele osób nie ma poczucia sprawiedliwości”, dlatego „pokazali, iż Vallecas jest dzielnicą tolerancyjną i nie akceptuje faszyzmu”.
Na podstawie: abc.com.