Wielki wiec włoskiej Ligi w Rzymie ma być kolejnym etapem budowy partii ogólnonarodowej, po tym jak już kilka lat temu ugrupowanie rozpoczęło działania na rzecz zerwania z jego dotychczasowym separatystycznym wizerunkiem. Wicepremier i przewodniczący Ligi Matteo Salvini zapowiada więc, że jego ruch będzie skupiał się nie tylko na obronie włoskiego interesu narodowego, lecz również na odbudowie Europy jako kolebki światowej cywilizacji.
Salvini od przejęcia partii w 2013 roku podjął szereg działań, aby przestała ona kojarzyć się z postulatami secesji północnego obszaru Włoch od reszty państwa. Najważniejsza była oczywiście zmiana nazwy ugrupowania, które od powstania w 1991 roku nazywało się Ligą Północną, a jej głównym hasłem było uzyskanie niepodległości przez region Padanii. Przed trzema laty partia Salviniego wraz z mniejszymi włoskimi ruchami takimi jak CasaPound Italia, zorganizowała z kolei swoją pierwszą demonstrację w Rzymie.
Po trzech latach działacze i sympatycy Ligi powrócili na ulice włoskiej stolicy, już jako przedstawiciele partii współrządzącej całym krajem. Wiceszef rządu sprawujący także funkcję ministra spraw wewnętrznych podkreślał więc, że jego stronnictwo ma charakter ogólnonarodowy, przy czym Liga chce podejmować również działania na arenie międzynarodowej. Zdaniem Salviniego pokrewne ruchy polityczne powinny przywrócić świetność Europy jako kolebki światowej cywilizacji, o czym pod koniec sierpnia mówił zresztą podczas spotkania z węgierskim premierem Viktorem Orbanem.
W swoim przemówieniu podczas rzymskiego wiecu, Salvini zapowiadał, że nikt nie powstrzyma włoskiego rządu przed przeprowadzeniem zapowiadanych przez niego reform. Polityk cytując klasyków myśli politycznej zauważał, iż „polityk troszczy się o kolejne wybory, natomiast mąż stanu przyszłością pokoleń”, dlatego jego zdaniem ważne jest podtrzymywanie tożsamości narodowej i ducha narodu. Włoski wicepremier ma więc bronić interesów sześćdziesięciu milionów Włoch przez błędnymi decyzjami Unii Europejskiej.
Zwłaszcza lewicowe włoskie media przytaczały z kolei wypowiedź Marco Bussettiego, ministra edukacji i szkolnictwa wyższego, który zapowiedział przywrócenie chrześcijańskiego krzyża do włoskich szkół w okresie świątecznym. Minister rodziny Lorenzo Fontana wezwał z kolei do zajęcia się problemami włoskich rodzin, a nie imigrantów, ponieważ mają być one zagrożone globalizmem poprzez chęć uczynienia z nich „maszyn bez tożsamości”.
Na podstawie: ilgiornale.it, ilprimatonazionale.it, secoloditalia.it.