Niemieckie wydawnictwo Ravensburger postanowiło wycofać ze sprzedaży dwie książki towarzyszące premierze filmu „Młody Winnetou”. Firma uznała bowiem, że produkcja przedstawia stereotypowy obraz rdzennej ludności i jest oparta o „rasistowskie uprzedzenia i kolonialistyczną narrację”. Krytycy tego posunięcia uważają natomiast Winnetou za postać będącą od wielu lat wzorem dla niemieckiej młodzieży.

Premiera najnowszego filmu o przygodach młodego wodza indiańskiego plemienia Apaczów miała miejsce 11 sierpnia. W Niemczech towarzyszyło jej również wydanie dwóch książek poświęconych postaci „Młodego Winnetou”. Ostatecznie z księgarni za naszą zachodnią granicą zniknęły właściwie wszystkie publikacje na temat bohatera wykreowanego przez pisarza Karola Maya.

Wydawnictwo Ravensburger ogłosiło bowiem, że wspomnianymi książkami „zraniono uczucia innych osób”. Zdaniem wielu użytkowników internetu miały one przedstawiać „uromantyczniony obraz z wieloma stereotypami”, a nie prawdę o ucisku rdzennych mieszkańców Stanów Zjednoczonych.

Podobne zarzuty stawiano zresztą producentom samego filmu. Krytycy produkcji twierdzili mianowicie, że wykorzystano w niej „rasistowskie uprzedzenia i kolonialistyczną narrację”, zaś podzieleni w tej sprawie byli również jej recenzenci.

Wycofanie ze sprzedaży książek poświęconych Winnetou uznali za absurd chadeccy i liberalni niemieccy politycy. Podkreślili, że wiele pokoleń Niemców wychowało się na publikacjach Maya, uznając indiańskiego wodza za wzór do naśladowania. Wiceprzewodniczący Bundestagu Wolfgang Kubicki z liberalnej Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) skrytykował dodatkowo pochylanie się nad każdym przypadkiem „przytłoczenia kulturowego”.

Na podstawie: msn.com, dw.com, polskiobserwator.de.