Unia Europejska przyspiesza działania na rzecz wprowadzenia neutralności klimatycznej. Mocno odczuje to także polski przemysł, a rządzący prowadzą negocjacje z górnikami na temat zamknięcia naszych kopalń. Tymczasem eksperci twierdzą, że „Europejski Zielony Ład” nie przyniesie pozytywnych zmian dla klimatu, bo produkcja przeniesie się do państw niezainteresowanych normami środowiskowymi.
Projekt „Europejskiego Zielonego Ładu” przewiduje, że UE osiągnie tzw. neutralność klimatyczną do 2050 roku. Zużycie nawozów sztucznych ma się zmniejszyć na naszym kontynencie dokładnie o 20 proc., natomiast stosowanych w rolnictwie środków owadobójczych o połowę. Ponadto Bruksela forsuje plan zasadzenia 3 mld drzew. W Polsce realizacja tych założeń będzie oznaczała z kolei zamknięcie kopalń i zapewne wielu zakładów przemysłowych.
Tymczasem naukowcy z politechniki z Karlsruhe nie widzą sensu w forsowaniu tego typu polityki. Ich zdaniem skutek będzie odwrotny od zamierzonego, bo normy środowiskowe nie zawierają spójnych wymogów w kwestii realizowania przez eksporterów wspomnianych zasad. Tym samym partnerzy handlowi Europy mogą stosować środki chemiczne, które są lub będą zakazane na naszym kontynencie.
Szkody ekologiczne już przenoszą się zresztą do innych państw. W Europie w latach 1990-2014 powierzchnia lasów zwiększyła się o 13 mln hektarów, a w innych częściach świata blisko 11 mln hektarów lasów zostało wyciętych pod produkcję rolną. Import drewna i artykułów rolno-spożywczych do Europy z dalekich zakątków świata prowadzi zaś do dalszego zwiększenia emisji dwutlenku węgla.
Na podstawie: money.pl.