Żydowska gazeta Haaretz opublikowała dane, według których w ciągu ostatnich 10 lat ponad 240 żołnierzy izraelskiej armii poniosło śmierć w wyniku samobójstwa. Prezentowane na łamach gazety dokumenty mówią o średnio 24 rejestrowanych samobójstwach żołnierzy rocznie.
Wspomniane dokumenty jako pierwszy opublikował w sieci jeden z blogerów, który kilka godzin po ich udostępnieniu został zatrzymany przez policję. Do niewygodnych dla izraelskiego państwa danych szybko dotarła jednak lokalna prasa, zestawiając liczbę samobójstw z ogólną liczbą poległych w ostatnich latach izraelskich żołnierzy. Z danych jasno wynika, że samobójstwa stanowią zdecydowaną większość wśród wszystkich poniesionych śmierci.
Szczegółowe dane o „poległych” żołnierzach armii izraelskiej przedstawiła gazeta Maariv. Wynika z nich, że m.in. w 2003 roku za główną przyczynę zgonów w armii odnotowywano samobójstwo. Dokumenty te z pokorą potwierdziło izraelskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, stwierdzając, że w ostatnich latach liczba żołnierzy popełniających samobójstwo faktycznie znacznie przewyższa tych, którzy zginęli w walce.
Tymczasem, o czym również informują izraelskie gazety, w trakcie pogrzebów wszystkich zmarłych żołnierzy (w tym samobójców) zwykło się wygłaszać płomienne przemówienia wzywające Izraelczyków do twardego przeciwstawiania się wrogim siłom, za które uważa się obywateli Autonomii Palestyńskiej, mających – zdaniem izraelskiej armii – ponosić pełną odpowiedzialność za śmierć każdego z żołnierzy. Syjonistyczna propaganda nie osiąga jednak zbyt wielkich celów w zderzeniu z rzeczywistością.