Na Węgrzech padł nowy rekord związany z kryzysem imigracyjnym. Tylko w środę granicę tego kraju z Serbią przekroczyło nielegalnie 3,2 tys. osób z czego zdecydowana większość w województwie Csongrád. Rząd zamierza z tego powodu wysłać wojsko na tereny przygraniczne, natomiast uchodźcy stają się coraz bardziej agresywni.
Policja i straż obywatelska z komitatu (odpowiednik polskiego województwa) Csongrád zarejestrowała w środę 2958 osób nielegalnie przekraczających granicę, w tym blisko 698 dzieci. Ogółem tylko w tym dniu zatrzymanych zostało ponad 3,2 tys. osób, natomiast od początku roku na Węgry dotarło blisko 160 tys. uchodźców.
W związku z kryzysem węgierski rząd zamierza wysłać wojsko na tereny przygraniczne, aby powstrzymało ono proceder nielegalnego przekraczania granicy, który trwa w najlepsze mimo budowy odpowiedniego płotu. Musi o tym jednak zdecydować parlament, zaś od 5 września na tereny te ma zostać skierowanych blisko 2,1 tys. policjantów, którzy będą mieli do dyspozycji psy, konie i śmigłowce.
W środę doszło natomiast do kolejnych rozruchów w obozie we wsi Röszke pod Szegedem. Policjanci musieli użyć gazu łzawiącego po tym, jak imigranci nie zgodzili się na pobranie ich danych biometrycznych, określonych w Konwencji dublińskiej.
Na podstawie: alfahir.hu, mno.hu.