Węgierski Związek Piłki Nożnej (MLSZ) rozpoczął postępowanie przeciwko Ferencvarosowi Budapeszt, za transparent wywieszony w sobotę podczas derbowego meczu z klubem społeczności żydowskiej MTK. Fani „Fradich” rozwinęli transparent „In memoriam Csatáry László”, poświęcony postaci komendanta Królewskiej Węgierskiej Żandarmerii w Koszycach (obecna Słowacja) w czasie II Wojny Światowej.
Csatáry był ścigany przez Centrum Szymona Wiesenthala, pod zarzutem pomocy w organizacji deportacji Żydów z Koszyc do obozu w Auschwitz-Birkenau. Od ponad roku toczyło się wobec niego postępowanie prokuratorskie, a sam Csatáry przebywał w areszcie domowym, umierając 10 sierpnia bieżącego roku.
Według piłkarskiej federacji, upamiętnienie Csatáryego, któremu jak dotąd nic nie udowodniono, było rażącą manifestację polityczną mogącą „uderzać w godność i uczucia narodowe”, co nie powinno mieć miejsca na Węgrzech. Skrytykowano także drugi kanał telewizji państwowej, który przez kilkanaście sekund pokazywał oprawę fanów biało-zielonych. Przedstawiciele M2 odpierają zarzuty twierdząc, że ujęcie kamery akurat w tym momencie było przypadkowe.
Oburzenia nie kryje także prezes MTK, Tamas Deutsch, który nazwał autorów transparentu „nazistowskimi mięczakami”, psującymi wizerunek „tysięcy normalnych kibiców Ferencvarosu”. Prezes „Fradich”, Gabor Kubatov, również skrytykował działalność fanów swojego klubu pisząc, że stara się dostosowywać do przepisów MLSZ i tępić zachowania tego typu. Obaj szefowie klubów z Budapesztu są członkami centroprawicowego Fideszu.
na podstawie: kuruc.info, ultrasliberi.hu