Od przeszło dwóch tygodni w miejscowościach i wsiach położonych we wschodnich Węgrzech odbywają się patrole obywatelskie. Wysłani do tego zadania nacjonaliści spokojnie przechadzają się po ulicach w grupach od pięciu do dziesięciu osób. Miejscowa ludność pytana przez media o swoje zdanie na temat patroli jasno zaznacza, że dzięki nacjonalistom na ulicach czuje się bezpieczniej.
Tymczasem około 300 kobiet i dzieci z zajętego przez Cyganów osiedla w patrolowanej przez nacjonalistów miejscowości Gyoengyoespata zostało dzisiaj ewakuowanych przez Czerwony Krzyż do ośrodka wypoczynkowego pod Budapesztem. Według węgierskiej agencji MTI, o ewakuację Cyganów zwróciła się we wtorek do Czerwonego Krzyża romska organizacja z Gyoengyoespata. Jest to pierwsza taka interwencja w tej miejscowości; na prośby prześladowanych Węgrów wszelakie „organizacje społeczne” w dalszym ciągu pozostają głuche.