Podróżując po węgierskich prowincjach Horvath udzielał wywiadów i przedstawiał sytuację Cyganów. Nie odniósł się do niechęci tej społeczności do podjęcia edukacji i pracy, uderzył natomiast w kwestie „rasowe”.
Według Horvatha, najbiedniejsze rodziny romskie utraciły połowę lub jedną trzecią swoich dochodów w ciągu ostatnich pięciu lat. Mówił o tym, że pół miliona Cyganów straciło zasiłki socjalne oraz ochronę prawną, co naraża ich na „rasowe represje”. W mediach przy tej okazji nie wspomniał jednak o olbrzymiej skali cygańskiej przestępczości i strachu Węgrów mieszkających w pobliżu dużych skupisk Cyganów.
Cygański przedstawiciel zaproponował, aby elektryczność i woda pitna były dostarczane najbiedniejszym romskim rodzinom jako podstawowe środki. Elektryczność miałaby być dostarczana darmowo, przynajmniej w godzinach wieczornych. Propozycja ta dotyczy rodzin, które regularnie nie płaciły za dostawę prądu, co spowodowało całkowite jego odcięcie lub ograniczenia dostawy.