Włoska premier Giorgia Meloni przemawiała w weekend podczas konferencji z przedstawicielami państw Morza Śródziemnego, Bliskiego Wschodu i Zatoki Perskiej. W jej trakcie stwierdziła między innymi, że „Europa i Włochy potrzebują imigracji”, a jedynym problemem jest dotychczasowe nią zarządzanie. Sprzeciwiła się więc jedynie zjawisko nielegalnego napływu obcokrajowców.
„Międzynarodowa Konferencja na temat Rozwoju i Migracji” została zorganizowana przez Meloni w siedzibie włoskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Rzymie. Wzięło w niej udział pięciu prezydentów, ośmiu premierów i ośmiu ministrów z państw znajdujących się w regionach Morza Śródziemnego, Bliskiego Wschodu oraz Zatoki Perskiej.
Szefowa włoskiego rządu w swoim przemówieniu zwracała między innymi uwagę na rolę swojego kraju, który jest pomostem w relacjach Europy z Afryką. Między innymi za pośrednictwem Włoch zwiększa się więc wymiana handlowa pomiędzy oboma kontynentami.
Problemem Europy i Afryki jest jednak zjawisko nielegalnej imigracji. Meloni podkreśliła, że „dotychczas mówiono, że migracji nie da się zwalczyć i granice nie istnieją”, tymczasem w rzeczywistości są one obecne, a migracjami ludności trzeba zarządzać. W pierwszej kolejności konieczne jest zaś odróżnienie nielegalnych imigrantów od osób potrzebujących rzeczywistej pomocy.
Lider narodowo-konserwatywnych „Braci Włochów” nie zamierza jednak powstrzymywać samego zjawiska imigracji. Jej zdaniem „Europa i Włochy potrzebują imigracji”, ale „nie można dawać sygnału, że wjeżdżający nielegalnie zostaną nagrodzeni”.
Na podstawie; tg24.sky.it, ilprimatonazionale.it.