Francuski resort spraw wewnętrznych zakończył swoje postępowanie dotyczące działalności Czarnej Afrykańskiej Ligi Obrony. Ostatecznie zdecydowano się na zdelegalizowanie organizacji, która była oskarżana między innymi o szerzenie „nienawiści i dyskryminacji”. Dodatkowo aktywiści Ligi mieli dopuścić się szeregu różnego rodzaju przestępstw.

Minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin w połowie września wszczął procedurę umożliwiającą zakazanie funkcjonowania ekstremistycznej organizacji skupiającej murzynów. Ostatecznie jego resort zdecydował się zdelegalizować Czarną Afrykańską Ligę Obrony (LDNA), dlatego dołączyła ona do rozwiązanych wcześniej muzułmańskich grup BarakaCity i Kolektywu Przeciwko Islamofobii we Francji.

LDNA zarzucano głównie szerzenie „nienawiści i dyskryminacji”, w tym także propagowanie treści rasistowskich. Na dodatek jej liderzy i działacze byli oskarżeni o popełnienie różnego rodzaju przestępstw, związanych najczęściej z zamieszkami towarzyszącymi demonstracjom organizowanym przez Ligę. Wiele z jej akcji było zresztą transmitowanych na żywo w mediach społecznościowych, żeby w ten sposób było o niej głośno.

Spośród licznych przestępstw dokonanych przez grupę, w dokumencie sporządzonym przez szefa francuskiego MSW wymieniono również wtargnięcie do redakcji prawicowego tygodnika „Valeurs Actuelles”. W sierpniu ubiegłego roku lider LDNA domagał się przeprosin ze strony redaktora naczelnego z powodu krytycznych wobec imigrantów treści, a później próbował ponownie wtargnąć do siedziby pisma już po zabezpieczeniu jej przez policję.

Bezpośrednim powodem delegalizacji Ligi były wydarzenia z początku września, gdy w miejscowości Val-de-Reuil doszło do ataku jej aktywistów na przedstawicieli władz miejskich. Awantura była związana z zatargami murzynów z Kurdami.

Na podstawie: valersactuelles.com, lavoixdunord.fr.