W niemieckim mieście Gelsenkirchen odsłonięto wczoraj pomnik twórcy Związku Radzieckiego, Włodzimierza Lenina. Zdaniem inicjatorów instalacji monumentu, Lenin był „myślicielem wyprzedzającym swoje czasy”, a także bojownikiem o wolność i demokrację. To pierwsza instalacja upamiętniająca Lenina w Niemczech Zachodnich i najprawdopodobniej nie ostatnia.
Blisko trzydzieści lat po upadku muru berlińskiego i po zjednoczeniu Niemiec, w zachodniej części kraju odsłonięto pierwszy pomnik Lenina. Przywódca bolszewików został upamiętniony w ten sposób przez lokalny oddział założonej w 1982 roku Marksistowsko-Leninowskiej Partii Niemiec (MLPD). Sam pomnik został wyprodukowany w 1957 roku na terytorium Czechosłowacji.
Wydarzeniu towarzyszył wiec, w którym wzięły udział osoby machające czerwonymi flagami. Przewodnicząca MLPD Gabi Fechtner powiedziała w swoim przemówieniu, że „Lenin był myślicielem wyprzedzającym swoje czasy o światowym znaczeniu historycznym, wczesnym bojownikiem o wolność i demokrację„.
Odsłonięcie pomnika Lenina w Gelsenkirchen zbiegło się ze światowymi protestami, którym najczęściej towarzyszy niszczenie pomników osób oskarżanych o „rasizm” i „faszyzm”. Niemieccy komuniści nawiązali również do tych wydarzeń. „Czas na pomniki rasistów, antysemitów, faszystów, antykomunistów i innych reliktów przeszłości minął wyraźnie” – mówiła szefowa MLPD.
Przeciwko ustawieniu monumentu protestowała rada dzielnicy Gelsenkirchen-West. W specjalnym oświadczeniu wydanym w marcu twierdziła ona, że Lenin opowiadał się za przemocą, terroryzmem i represjonowaniem osób o innych poglądach. Z tego powodu rada nie chce „tolerować antydemokratycznego symbolu w swoim okręgu”.
Na podstawie: dw.com, welt.de.