Przedwojenna publicystyka obozu narodowego w dużej mierze była poświęcona zagranicznym prądom ideowym, które były przed narodowców albo mocno krytykowane, albo też stanowiły dla nich przynajmniej częściową inspirację. Do tej drugiej kategorii z pewnością można zaliczyć idee włoskiego faszyzmu i postać Benito Mussoliniego, którego państwo przed ponad osiemdziesięciu laty zwiedził Stefan Niebudek. Z reportażu „W kraju czarnych” koszul dowiemy się więc między innymi o społeczno-ekonomicznym rozwoju Włoch pod rządami „Duce”.
Autor omawianej publikacji był przedwojennym działaczem Stronnictwa Narodowego i innych organizacji narodowych, a także jednej ze świeckich organizacji katolickich. Jako członek zarządu konspiracyjnego SN-u został w 1941 roku aresztowany przez Niemców, którzy dwa lata później rozstrzelali go w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Jako ledwie 27-letni działacz endecki opublikował w 1937 roku serię artykułów ze swojej podróży do Włoch, które były wpierw drukowane na łamach „Warszawskiej Gazety Narodowej”, natomiast później zostały wydane w postaci wznowionej w tym roku broszury.
Działalność Niebudka w ruchu narodowo-demokratycznym oraz wśród świeckich katolików wpływa oczywiście na charakter publikacji. Jest ona więc jednoznacznie przychylna budowie nowego społeczno-ekonomicznego modelu państwa włoskiego, przy czym autor dużo miejsca poświęca żywotności włoskiego katolicyzmu. Spora część reportażu poświęcona jest więc zagadnieniom religijnym, w tym oczywiście samej architekturze sakralnej i najważniejszym miejscom w historii chrześcijaństwa. Autor uważa wręcz, że to dzięki Mussoliniemu religijność włoskiego narodu stale się rozwija, bo na mocy paktów laterańskich katolicyzm zajmuje ważne miejsce w strukturach państwa.
Oczywiście większa część publikacji poświęcona jest reformom społeczno-ekonomicznym, militaryzacji państwa i wychowaniu najmłodszych. Niebudek zauważa więc inwestycje infrastrukturalne pod rządami Mussoliniego, jego przywiązanie do rozwoju lotnictwa, czy zapewnienie ludziom godnego bytu i opieki ze strony specjalnie w tym celu powołanych instytucji społecznych. O tym, iż „Duce” przywiązywał taką samą wagę do reform politycznych, jak i społeczno-ekonomicznych, świadczy zresztą tytuł jednego z rozdziałów książki „Książka i karabin oraz chleb i praca”, doskonale przedstawiający filozofię włoskiego nacjonalizmu.
Czytelnicy naszego portalu zapewne doskonale znają „klimat” dwudziestolecia międzywojennego, zaś część z nich zapewne zaczynała przygodę z polską ideą narodową właśnie od zagadnień historycznych. Wiadomo więc doskonale, że ogromną rolę w przedwojennej publicystyce wszystkich nurtów idei narodowej odgrywała kwestia żydowska, dlatego poruszył ją również autor „W kraju czarnych koszul”. Co prawda jeszcze wówczas włoscy faszyści ostrożnie podchodzili do roli Żydów w społeczeństwie, lecz zdaniem Niebudka już w 1937 roku coraz baczniej przyglądali się oni wpływom tej społeczności.
„W kraju czarnych koszul. Reportaż z podróży po faszystowskich Włoszech” to publikacja, która z pewnością nie dostarczy nowych informacji osobom dobrze zaznajomionym z tą tematyką, ale z pewnością jest godna polecenia nacjonalistom mającym bardzo ogólnikową wiedzę na temat włoskiego faszyzmu, lub dopiero chcącym ją poszerzyć. Każdy powinien jednak przyswoić sobie fragmenty publikacji poświęcone tematyce społeczno-ekonomicznej, ponieważ wciąż ogromna część narodowców zdaje się bardzo „po macoszemu” podchodzić do tematyki poprawy bytu materialnego Polaków.
M.